Recenzje

„The Bad Batch” S01E09 („Utracona nagroda”) – wrażenia z odcinka

Za nami premiera kolejnego odcinka serialu o przygodach Oddziału 99. Tym razem samych tytułowych bohaterów na ekranie niemal nie widzimy, co w zaskakujący sposób można uznać za zaletę. Po finale poprzedniego epizodu fani mieli nadzieję, że twórcy poświęcą więcej uwagi postaci Cada Bane’a. Rozczarowania na szczęście nie było, a sam odcinek może swobodnie uchodzić za jeden z najlepszych, jakie serial ma na ten moment do zaoferowania.

Aby zachować równowagę w przyrodzie, na samym początku należy skupić się na największej wadzie dziewiątego odcinka Parszywej zgrai. Do tej pory zdarzało się, że fabuła bywała przewidywalna, jednak nigdy nie było to tak irytujące, jak w pierwszej połowie epizodu, co da się odczuć zwłaszcza w jednej z początkowych scen. Ucieczka Omegi z celi to kompletne pójście na skróty ze strony scenarzystów, które sprowadza się do zrobienia z droida należącego do łowcy nagród – Todo 360 – kompletnego idioty. Motyw ten doskonale znamy z Wojen klonów i, szczerze mówiąc, pewnie miałby rację bytu, gdyby był choć odrobinę bardziej subtelny. Wielka szkoda, bo postać ta zawsze miała w sobie jakiś cichy potencjał i budziła sympatię od pierwszego swojego występu u boku Bane’a.

Twórcy przyzwyczaili nas już do wspaniałych i ciekawych lokacji, które coraz częściej pojawiają się w serialu i odgrywają wielką rolę w budowaniu atmosfery. Tajemnicze latające struktury w systemie Lido początkowo nie budzą szczególnego entuzjazmu, lecz wraz z fabułą odkrywamy, że może być to prawdopodobnie starodawna siedziba klonerów z Kamino. Sama Omega dostrzega podobieństwa między technologią używaną do obsługi urządzeń na stacji a tą na jej „rodzimej” planecie. Nawiązuje do tego również sterownia, gdzie w kapsułach odkrywa zakonserwowane zwłoki obcych. Nie przypominają one raczej żadnej rasy, która do tej pory mogła wystąpić w uniwersum. Można wręcz odnieść wrażenie, że to coś w rodzaju wizerunków kosmitów, jakie utrwaliły się w popkulturze lat 90. w Stanach Zjednoczonych. Realistyczne ciało, które w pewnym momencie ląduje poza kapsułą, wywiera naprawdę niezwykłe wrażenie.

Wracając do głównego wątku – ponownie zostajemy uraczeni dużą ilością akcji i walki. Kilka drobnych zwrotów fabularnych, świetna choreografia oraz dwoje kapitalnych łowców nagród wystarcza, by nie było mowy o znudzeniu w trakcie seansu. Cad Bane to niezmiennie idealny obraz samotnego, doświadczonego i bezdusznego profesjonalisty, którego żywcem wycięto z klasycznego spaghetti westernu. Design postaci uczynił ogromny postęp względem Wojen klonów i już sam w sobie bezbłędnie oddaje wszystko to, czego szukać można w tej postaci. Fennec Shand wreszcie dostaje nieco więcej ciekawej osobowości oraz motywacji, zupełnie naturalnie stając się godnym przeciwnikiem dla Bane’a. Efektowana walka z użyciem różnych sztuczek i gadżetów to coś, na co warto było czekać.

Cały odcinek opiera się na motywie „Omega kontra zły świat”, co sprawdza się wręcz kapitalnie. Odpowiednio, ale bez zbędniej przesady, sprytnie radzi sobie z ucieczką i wywiedzeniem w pole obydwojga łowców. Widać tutaj subtelną pracę nad rozwojem bohaterki – Omega z pewnością nie jest już tą nieporadną i aż nadto ufną dziewczynką z Kamino. Nie mam już wątpliwości, że zapracowała na sympatię widzów, a taki rozwój wydarzeń daje nadzieję na jej większą samodzielność w przyszłości.

Wewnętrzne intrygi wśród kaminonan dodają fabule nowej pikanterii, którą nieco psuje sposób odkrycia przed Oddział 99 prawdziwej wartości ich uprowadzonej podopiecznej. Żeby nie ujawniać wszystkiego, powiedzmy jedynie, że Tech to jakaś kompletnie abstrakcyjna postać, jeśli chodzi o zbieranie i ujawnianie ważnych informacji. Miejmy nadzieję, że nie jest to jedyny sekret, jaki dane nam będzie odkryć w The Bad Batch i znów niecierpliwie oczekujmy na premierę następnego odcinka.

Podobne posty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Wykryto Adblocka :(

Hej! Nasza strona to owoc pracy pasjonatów, lecz musi się również utrzymać! Działamy głównie dzięki reklamom, które wyświetlamy. Rozważ wyłączenie Adblocka, aby zapewnić nam możliwość dalszego dostarczania ciekawych treści.