Wczoraj miała miejsce premiera najnowszego odcinka Parszywej zgrai zatytułowanego Pogrzebani. Choć w naszej opinii był to najmniej interesujący z dotychczas ujawnionych epizodów, w dodatku stanowiący książkowy przykład „zapychacza”, to znalazło się w nim bardzo ciekawe nawiązanie do przygód Cala Kestisa.
W odcinku 5. bohaterowie wyruszyli na poszukiwania cennego kryształu zwanego „Sercem Góry”. Kiedy go odnaleźli, okazało się, że usunięcie go z miejsca spoczynku uruchomiło prastarą maszynę, skrytą pod grubą warstwą skał – coś, co pierwotnie wydawało się formacją skalną, okazało się uśpioną bronią sprzed tysiącleci. Przez krótki czas machina krocząca siała spustoszenie w okolicy, zagrażając także statkowi Oddziału 99, jednak po umieszczeniu kryształu na swoim miejscu straciła zasilanie i uległa samozniszczeniu.
W tej historii najważniejsze są jednak dwie kwestie: wygląd niespodziewanego znaleziska, a także to, czego dowiedzieliśmy się na jego temat. Jak zdradziła poszukiwaczka artefaktów Phee, legenda o Sercu Góry, czyli kamieniu zasilającym wspomnianą maszynę, ma co najmniej kilka tysięcy lat i jest starsza niż sama Republika. Można również dojść do wniosku, że w podobnym wieku jest prastary pojazd. Co więcej, swoim kształtem przypomina on technologię pewnej wymarłej rasy, jaką poznaliśmy dzięki grze Jedi: Fallen Order – mowa oczywiście o Zeffo.
Punktów wspólnych z technologią Zeffo znajdziemy tu co najmniej kilka, a pośród nich najbardziej wyróżnia się kształt „głowy” maszyny (przypominający głowy samych Zeffo) oraz sposób, w jaki wystrzeliwuje ona wiązkę zabójczego promienia. Takimi samymi cechami charakteryzowali się strażnicy w ruinach Zeffo, które w trakcie swoich przygód odwiedzał Cal Kestis.
Jeśli chcielibyśmy doszukiwać się kolejnych nawiązań, to droga do celu, jaką musieli pokonać protagoniści, bardzo przypominała serie zagadek środowiskowych stawianych przed Calem podczas eksploracji ruin Zeffo. Jak możecie zobaczyć na poniższych obrazkach, podobieństwo pomiędzy stwórcami a ich kreacjami jest uderzające.
Oczywiście nasz artykuł opiera się wyłącznie na domysłach i niejasnych przesłankach… które jednak zyskują coraz większą popularność pośród fanów Star Wars. Choć na ten moment nie mamy pewności, czy nasze spostrzeżenia są celne, to takie powiązanie The Bad Batch z Fallen Order (a potencjalnie nawet z nadchodzącym Jedi: Survivor) byłoby bardzo dobrym zabiegiem ze strony Lucasfilmu. Zeffo to szalenie interesująca rasa obcych i mam wrażenie, że Upadły zakon jedynie otarł się o ich historię, która zasługuje na rozwinięcie w ramach obecnego kanonu.
