Wygląda na to, że era Wielkiej Republiki z każdym nowym miesiącem zyskuje coraz to więcej możliwości rozwoju. Projekt rozpoczął swoją egzystencję w ramach uniwersum Gwiezdnych wojen jako inicjatywa książkowo-komiksowa, jednak wiemy już od pewnego czasu, iż jest to jedynie początek wielowymiarowego przedsięwzięcia, obejmującego swoim zasięgiem nie tylko treści pisane, ale też gry wideo i seriale. Jeśli wierzyć najnowszym doniesieniom, do grona zapowiedzianych już tytułów niebawem może dołączyć kolejny.
Jak podaje serwis Cinelinx, The Acolyte nie jest jedynym serialem osadzonym w czasach Wielkiej Republiki, nad jakim pracuje obecnie Lucasfilm. Póki co szczegóły nowej produkcji pozostają w większości nieznane, lecz już teraz wiemy, że ma ona posiadać pewną cechę, która będzie odróżniała ją od większości gwiezdnowojennych serii – głównymi bohaterami będą dzieci bądź nastolatkowie (a dokładnie cała grupa).
Cinelinx podkreśla, powołując się na informacje zebrane od kilku swoich źródeł, że inspiracją dla projektu stała się popularna seria Stranger Things, będąca jednym z flagowych produktów platformy Netflix. Jeśli widowisko rzeczywiście będzie szło torami netfliksowego hitu, dorośli widzowie raczej nie będą musieli stronić od seansu w obawie przed nieodpowiednim dla nich klimatem. Na koniec warto też dodać, że przy niezapowiedzianym serialu pracuje członek ekipy odpowiadającej za rozwój The High Republic.
Jak z kolei wskazuje portal Star Wars News Net, opis serialu może z grubsza sugerować, co w nim zobaczymy. Rolę nastoletnich protagonistów bez kłopotu mogliby przejąć padawani Jedi z jakiegoś zakątka galaktyki, zaś odpowiednikami demogorgona (bezpośredniego antagonisty w Stranger Things) mogłyby stać się drengiry – myślące rośliny, mające silne powiązania z Ciemną stroną Mocy.
Czas pokaże, ile prawdy kryje się w opisanych plotkach. Jeśli doniesienia okażą się prawdziwe, prawdopodobnie szykuje się całkiem ciekawe i niecodzienne (przynajmniej jak na Odległą galaktykę) widowisko.
2 komentarzy