Seriale

„Obi-Wan Kenobi”: Odtwórca Wielkiego Inkwizytora o swojej roli i przeniesieniu postaci z animacji do live-action

Odkąd po raz pierwszy usłyszeliśmy plotkę o dotyczącą możliwego pojawienia się Inkwizytorów w Obi-Wanie Kenobim, wielu fanów zastanawiało się, jak wypadnie przeniesienie złoczyńców znanych z animacji do serialu aktorskiego. Próbkę tego otrzymaliśmy wraz z pierwszym teaserem nadchodzącej produkcji, a później w zwiastunie z Dnia Star Wars.

Jak zapewne wie większość z Was, grupie łowców Jedi przewodzi Wielki Inkwizytor, który zadebiutował w świecie Gwiezdnych wojen za sprawą animowanych Rebeliantów. Wówczas głosem postaci był Jason Isaacs, z kolei w ramach Obi-Wana Kenobiego w roli tej wystąpi Rupert Friend.

Magazyn Entertainment Weekly przeprowadził niedawno wywiad z aktorem, w którym opowiedział on o przeszłości Pau’anina, a także o tym, w jaki sposób starał się ukazać własną interpretację czarnego charakteru.

Podobnie jak wielu innych artystów, którzy dołączyli do uniwersum Gwiezdnych wojen w ostatnich latach, Friend jest fanem sagi stworzonej przez George’a Lucasa, w związku z czym casting do roli w ramach Kenobiego opisał jako „spełnienie chłopięcych marzeń”. Co ciekawe, aktor od początku wiedział, że Wielki Inkwizytor pojawił się wcześniej w animacji, lecz świadomie zdecydował, iż nie obejrzy Rebeliantów, aby w żaden sposób nie imitować tej wersji złoczyńcy w swojej interpretacji roli.

„Naprawdę chciałem odtworzyć tę postać tak jak ją widziałem, więc niemal celowo nie obejrzałem animowanej wersji. Ja, Deborah Chow, Dave Filoni i wszyscy inni chcieliśmy zrobić coś świeżego, co będzie wierne duchowi postaci, ale jednocześnie nie stanie się kopią czyjejś interpretacji.”

Friend omówił także historię Wielkiego Inkwizytora, jego zdolności oraz trening walki na miecze świetlne.

„W zasadzie Wielki Inkwizytor jest szefem Inkwizytorów i podlega bezpośrednio Darthowi Vaderowi. Jest dość potężnym użytkownikiem Ciemnej strony. Niektórzy ludzie, którzy nie są zaznajomieni z Gwiezdnymi wojnami, mogą o tym wiedzieć lub nie, ale on był kiedyś Jedi. Walczył dla sił dobra jako strażnik świątynny. Jest też jedną z osób, które trenowały Jedi w stylach walki, zatem wie o walce wszystko to, co oni sami – to czyni go dość przerażającym przeciwnikiem.

Oczywiście jest mistrzem w korzystaniu z Mocy. Ale według mnie to właśnie oszczędzanie tych zdolności pokazuje jego potęgę. Nie biega jak bezgłowy kurczak, goniąc ludzi na lewo i prawo. Jest wielu niższych rangą sługusów, którzy mogą to zrobić za niego. On ufa Mocy, ufa swojemu przeczuciu. Niczym prawdziwy szczurołap, uważa, że może wywęszyć każdego Jedi (…). Gdybym był Jedi i ścigałby mnie ten facet, bardzo bym się bał.”

Wielki Inkwizytor, Trzecia Siostra i Piąty Brat

Rzecz jasna nie byłoby prawdziwego użytkownika Mocy bez umiejętności walki mieczem świetlnym. Rupert opowiedział o szlifowaniu swoich zdolności z najlepszymi trenerami na świecie.

„Trening na miecze świetlne jest niesamowity. Kaskaderzy z Gwiezdnych wojen są najlepsi na świecie. Za każdym razem, gdy przychodziło do treningu, czułem się jak w najlepszej piaskownicy lub zamku przygód. (…)

To nie jest dwóch kolesi w barze. To mistrzowie szermierki, mistrzowie prawie wszystkich sztuk walki, jakie można sobie wyobrazić. To niemal jak balet, który uważam za bardzo, bardzo piękny.

Jedno ze zdań, jakie napisał scenarzysta [Joby Harold – przyp. red.], mówi o tym, że kiedy Wielki Inkwizytor przemawia, cieszy się brzmieniem własnego głosu. Jest jednym z tych gości, którzy, gdybyś ich nie powstrzymał, po prostu mówiliby, mówili i mówili. Chyba niczego nie zdradzę, jeśli powiem, że właśnie tego doświadczymy w serialu. [Wielki Inkwizytor] ma ten bardzo soczysty sposób na cieszenie się samym sobą. Pomyślałem sobie, jak powinien brzmieć facet, który lubi słuchać własnego głosu? I to właśnie otrzymaliśmy.”

Biorąc pod uwagę fizjonomię Pau’an, nie powinien dziwić fakt, że aktor wcielający się w taką postać będzie musiał spędzać sporo czasu u wizażystów i innych artystów od kreacji. Friend musiał poświęcać na to całe godziny.

„To były cztery godziny dziennie. Pracowałem z niesamowitym zespołem artystów, a także wizażystek i wizażystów. Przez większość poranków sześć rąk kręciło się wokół mnie od 3:00 do 7:00 rano, kiedy przybywała reszta ekipy. Dawało to taki dreszcz emocji, gdy to niezwykłe dzieło ożywało na moich oczach każdego ranka, na mojej własnej głowie.”

W jednym z poprzednich wywiadów artysta opowiadał o noszeniu pancerza podczas nagrań na planie. Tym razem rozwinął nieco tę wypowiedź, dodając też, jaką czerpał z tego przyjemność.

„Cóż, peleryna była niezwykła. Cała zbroja razem ważyła około 45 funtów [~20,5 kg]. Mając na sobie to wszystko, towarzyszy ci uczucie ogromnego potencjału, który wręcz buzuje pod spodem. Sama peleryna jest obciążona łańcuchami, dzięki czemu wygląda świetnie podczas chodzenia. Tak, możesz czuć się niezwyciężony z tym wszystkimi na sobie.”

O tym, jak Rupert Friend poradzi sobie w roli Wielkiego Inkwizytora przekonamy się już 27 maja, gdy Obi-Wan Kenobi zadebiutuje na Disney+. W Polsce serial ukaże się 14 czerwca.

Podobne posty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Wykryto Adblocka :(

Hej! Nasza strona to owoc pracy pasjonatów, lecz musi się również utrzymać! Działamy głównie dzięki reklamom, które wyświetlamy. Rozważ wyłączenie Adblocka, aby zapewnić nam możliwość dalszego dostarczania ciekawych treści.