
Po sieci krążą rozmaite teorie na temat praktycznie każdego dzieła związanego z uniwersum Star Wars. Nie inaczej jest w przypadku nowych filmów i głównego antagonisty dwóch pierwszych części trylogii Sequeli, czyli Najwyższego Przywódcy Snoke’a. Wielokrotnie mogliśmy przeczytać o tym, że wódz Najwyższego Porządku zdradza fizyczne cechy upodobniające go do postaci znanych z poprzednich dzieł, takich jak Ezra Bridger, Palpatine czy nawet Wielki Moff Tarkin. Okazuje się, że w przypadku tej ostatniej teorii fani mieli odrobinę racji…
Artysta odpowiadający za rzeźbienie podobizn na potrzeby nowych filmów spod szyldu Gwiezdnych wojen – Ivan Manzella – udzielił niedawno wywiadu serwisowi Force Material, w którym przyznał, że podczas rzeźbienia twarzy Snoke’a wzorował się na facjacie zmarłego Petera Cushinga, wcielającego się w Moffa Tarkina w pierwszej części Oryginalnej Trylogii.
Jak mówi:
J.J. Abrams wspomniał, że chciałby, aby kukła przypominała postać z serialu Hammer House of Horror. Więc wzorowałem się na Peterze Cushingu, kiedy tworzyłem rzeźbę. Są tam takie elementy, jak jego kości policzkowe i profil. Oczywiście nie miał to być Cushing, ale to było moje nawiązanie do Hammer.”
Fani, którzy od początku dostrzegali podobieństwa pomiędzy dwoma czarnymi charakterami świata Star Wars, mogą teraz czuć odrobinę satysfakcji, ponieważ wychodzi na to, że intuicja ich nie zawiodła. Choć w żadnym wypadku nie można mówić o tym, że Snoke ma jakiekolwiek powiązania z Tarkinem (prawdziwe pochodzenie tego pierwszego znamy już dzięki Skywalker. Odrodzenie), to umyślne nawiązanie wizualne wciąż jest interesującym smaczkiem, o którym warto wiedzieć.
Kategorie:Saga Star Wars
Skomentuj