Lucasfilm zaktualizował znak towarowy postaci Boby Fetta. Możliwy związek z premierą 2. sezonu „The Mandalorian”

Zaledwie godziny dzielą nas od ponownego zagłębienia się w przygody bohaterów The Mandalorian w 2. sezonie serii, lecz kolejne wskazówki na temat potencjalnych niespodzianek zawartych w serialu nie przestają pojawiać się w sieci. Jak donosi portal Yakface.com, zajmujący się wiadomościami dotyczącymi figurek i gadżetów inspirowanych marką Star Wars, Lucasfilm zaktualizował niedawno znak towarowy związany z postacią najsłynniejszego łowcy nagród, który od miesięcy przewija się pośród plotek oraz przecieków na temat znanych postaci, mogących dostać swoje pięć minut w nowych odcinkach produkcji Jona Favreau – mowa oczywiście o Bobie Fettcie.
Nietrudno się domyślić, że taki ruch wytwórni może mieć związek z planowaną ofensywą marketingową dotyczącą antybohatera Oryginalnej Trylogii, a to z kolei może sugerować, że Fett faktycznie skrzyżuje niebawem ścieżki z protagonistą The Mandalorian.
Przypomnijmy, że wedle majowych przecieków w Bobę miałby wcielić się Temuera Morrison, który w Ataku klonów użyczył twarzy Jango Fettowi i legionom klonów Republiki. Z racji tego, że Boba to także jego klon, wybór aktora wydaje się być oczywisty. Rola Fetta ma być stosunkowo mała i prawdopodobnie łączyć się ze sceną z finału piątego odcinka 1. sezonu, kiedy do martwej łowczyni nagród podchodzi tajemnicza postać.
Warto także zaznaczyć, że udział aktora w ramach przygód Dina Djarina został poniekąd potwierdzony za sprawą spisu ról na stronie reprezentującej go agencji.
Wszelkie przedstawione powyżej informacje to oczywiście domysły, podparte jedynie poszlakami i niepewnymi przeciekami, zatem zalecamy podjeść do nich z dozą ostrożności.
2. sezon The Mandalorian startuje już jutro na platformie streamingowej Disney+.

Mi dolny ubiór nie pasuje w piątym odcinku do opisu Boby. Nie pompujmy balonika zbyt wcześnie.
PolubieniePolubienie
Nie pompujemy, przekazujemy przecieki. A w czasie trwania Mando Boba nie miałby swojego pancerza, bo prawdopodobnie jest on w posiadaniu niejakiego Cobba Vantha. Odsyłam do trylogii książek „Koniec i początek”. ;)
PolubieniePolubienie
Tak w „Kres Imperium” jest zawarta taka treść. Było by mega, ale Disney jak mało kto leci po kłosie przy Tego typu produkcjach i olewa książki ;(
Oby ta zasada się w końcu zmieniła :)
PolubieniePolubienie
Zwracam honor droga redakcjo! Wasze przecieki na dzień przed premierą stały się strzałem prawie w dziesiątkę. Czemu prawie? A no bo miejscowy szeryf miał ciutke inną choć podobną historię z wejściem w posiadanie pancerza/zbroii i na lini czasu to wydarzenie było umiejscowione bliżej końca „ROTJ” niż po. Niema zatem spójności z kanonem, ale stare, dobre czasy pierwszego KOTORa ożywają na naszych oczach po takim odcinku. THE BEST! Nie licząc Kreyta. Inaczej Go Sobie wyobrażałem, ale za to jest Boba na końcu :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba