Recenzje

Wrażenia z serii dokumentalnej „Disney Gallery: The Mandalorian”

disney-gallery-the-mandalorian-1-1.jpg

Wczoraj miał premierę ostatni epizod 8-odcinkowego serialu dokumentalnego Disney Gallery: The Mandalorian, opowiadającego o kulisach powstawania pierwszego aktorskiego serialu ze świata Gwiezdnych wojen. Jako osoba, która lubuje się tego typu materiałach, a w dodatku pała sympatią do samego Mando, postanowiłem obejrzeć całość i podzielić się z Wami wrażeniami.

Dokument ma dość charakterystyczną strukturę – trzonem są dyskusje Jona Favreau i Dave’a Filoniego z poszczególnymi osobami zaangażowanymi w produkcję, które są przerywane osobnymi wywiadami z niektórymi osobistościami, materiałami z filmowego planu lub fragmentami serialu i filmowych Gwiezdnych wojen. Wśród wypowiadających się osób znajdują się reżyserowie odcinków, członkowie ekip od efektów specjalnych, kompozytor muzyki, Kathleen Kennedy oraz odtwórcy głównych ról, czyli Pedro Pascal, Gina Carano i Carl Weathers. Poszczególne odcinki dokumentu skupiają się na różnych aspektach tworzenia serialu i jego znaczeniu – od reżyserii, przez grę aktorską, technologię i efekty specjalne, na wypełnieniu dziedzictwa Lucasa oraz nawiązaniach do innych źródeł kończąc.

Jak wspomniałem we wstępie, uwielbiam materiały zza kulis, więc oglądając Disney Gallery czułem się jak w siódmym niebie. Okazji do zobaczenia, jak konstruowano plany, jak działają słynne ekrany stanowiące scenografię bądź w jakim stopniu posługiwano się modelami i animatroniką jest mnóstwo, co zdecydowanie pozwala zaspokoić ciekawość, a także nabrać pewnego szacunku do twórców i ich ciężkiej pracy. Mógłbym nieco ponarzekać, że stosunkowo rzadko opisywano, co inspirowało niektóre projekty – najbardziej pozytywnie wybił się tutaj kompozytor Ludwig Göranson, gdyż z ogromnym zainteresowaniem chłonąłem jego opowieści o tworzeniu ścieżki dźwiękowej.

Równie jasnym punktem są dyskusje. W ich trakcie można dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy i anegdot – nie tylko z serialowego planu, ale także niektórych przeszłych oraz teraźniejszych działań Lucasfilmu i ILM. Ciekawe są zwłaszcza dyskusje reżyserów, ich spostrzeżenia odnośnie niektórych elementów składowych serialu i próby tchnięcia w swoje odcinki odrobiny własnego stylu. Niestety, mamy tu też do czynienia z typowym poklepywaniem się po plecach i chwaleniu całej ekipy za to, jaka jest wspaniała i wszystko wyszło jej idealnie, co zwłaszcza da się odczuć w przypadku Jona, więc warto podchodzić do nich z lekkim przymrużeniem oka. Ku mojemu zaskoczeniu najlepiej wypadł Dave Filoni. Lubię go, jestem przekonany co do wielu jego konceptów i spodziewałem się po nim ogromnej wiedzy o marce… ale nie spodziewałem się AŻ TAKIEJ erudycji, analizy i zrozumienia wielu wątków oraz głębszych znaczeń. Gorąco polecam Wam obejrzenie jego analizy finałowego pojedynku z Mrocznego Widma, gdzie wspomina o nawiązaniach do walki z Powrotu Jedi. Osobiście byłem pod ogromnym wrażeniem.

Dokument świetnie spełnia swoją rolę ukazania produkcji serialu od kuchni, przy okazji zdradzając nam inne aspekty marki Star Wars oraz rynku filmowego. Choć nie jest wolny od nieco żenującego samozachwytu, zdecydowanie warto dać mu szansę i poszerzyć swoje horyzonty. Warto jednak zaznaczyć, że jeśli nie należycie do osób zainteresowanych kulisami powstawania produkcji filmowych i serialowych, to raczej nie powinniście liczyć na to, że Disney Gallery: The Mandalorian w jakiś sposób zachęci Was do tego typu rozrywki.

Podobne posty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Wykryto Adblocka :(

Hej! Nasza strona to owoc pracy pasjonatów, lecz musi się również utrzymać! Działamy głównie dzięki reklamom, które wyświetlamy. Rozważ wyłączenie Adblocka, aby zapewnić nam możliwość dalszego dostarczania ciekawych treści.