Publicystyka

„The Book of Boba Fett” (S01E01) – ciekawostki

Za nami 1. odcinek The Book of Boba Fett, który wzbudził całą gamę emocji. Jak to bywa w przypadku każdego dzieła z uniwersum Star Wars, zawierał on kilka ciekawych Easter eggów, stanowiących odwołania do wcześniejszych iteracji Gwiezdnych wojen. Przyjrzyjmy się zatem temu, co mogliśmy wychwycić w epizodzie Stranger in a Strange Land.

Czasy słusznie minione

Na początku odcinka jesteśmy świadkami retrospekcji do czasów ery Prequeli, a konkretnie Ataku klonów. Widzimy tam znajomą scenę, w której młody Boba Fett trzyma hełm swojego tragicznie zmarłego ojca, Jango, zabitego chwilę wcześniej przez mistrza Jedi Mace’a Windu.


Fuj, to się lepi!

Jesteśmy także świadkami tego, jak Fett wydostaje się z wnętrza Sarlacka, gdzie wpadł w otwierającej sekwencji Powrotu Jedi. Motyw ten różni się od nieco bardziej rozbudowanej wizji, jaką przedstawiono wiele lat temu w ramach Legend, tym niemniej twórcy świetnie uchwycili przytłaczający klimat pobudki w trzewiach monstrum. Możemy też pierwszy raz zobaczyć, jak działa system dostarczania tlenu w pancerzach szturmowców – łowca wydostaje rurkę doprowadzającą spod hełmu imperialnego nieszczęśnika.


Retcon?

Czyżby twórcy Księgi Boby Fetta postanowili zretconować pewną zmianę, jakiej wiele lat temu dokonał w Oryginalnej Trylogii George Lucas? W scenie z serialu nie ma śladu po mackach i paszczy Sarlacka, dodanych za pomocą techniki komputerowej w jednej z edycji Powrotu Jedi. Widzimy wyłącznie „uzębiony” otwór. Możliwe jednak, że doszukujemy się w tej scenie zbyt wiele i jest to po prostu kwestia kąta, pod jakim bohatera ukazuje kamera.


Na złom z tym

Kiedy obiektyw kamery zmierza ku wydostającemu się spod piachu Fettowi, możemy zobaczyć resztki barki Jabby, którą Luke Skywalker, Leia Organa i Han Solo zniszczyli podczas ucieczki na początku Epizodu VI.


Każdy powinien mieć swojego pupila

Gdy na audiencję do pałacu Fetta przybywa majordomus burmistrza Mos Espy, jego arogancja sprawia, że Fennec Shand postanawia wspomnieć o tym, że za podobne przewinienia Jabba karmił gośćmi swoją menażerię. Jest to wyraźne odwołanie do Rancora, będącego pupilem Hutta, który został zabity przez Luke’a Skywalkera w Powrocie Jedi.


Robopies

Kiedy Fett i Shand idą przez ulice Mos Espy, przez chwilę możemy zobaczyć specyficzne czworonożne droidy. Jeśli choć odrobinę interesujecie się nowoczesnymi technologiami (a ja troszkę się interesuję), to z pewnością zauważyliście w nich coś znajomego – będzie to z mojej strony czysta spekulacja, ale jestem niemal pewny, że widzimy tu prawdziwe roboty, które opracowywane są przez Boston Dynamics. Trzeba przyznać, że firma zrobiła sobie świetną reklamę.


Graj muzyko

Gdy bohaterowie docierają do kantyny w Mos Espie, widzimy tam kilka znajomych twarzy, pośród których wyróżnia się słoniopodobny obcy znany jako Max Rebo. Ostatni raz widzieliśmy go, kiedy to wraz ze swoim zespołem grał w murach pałacu Jabby w VI Epizodzie. Jednakże moim zdaniem znacznie ciekawsze jest inne, bardziej subtelne nawiązanie, które pojawia się w tej scenie, a mianowicie muzyka – zespół przygrywa do kotleta utwór, będący wariacją przewodniego motywu The Mandalorian. Czy oficjalnie możemy już powiedzieć, że Ludwig Göransson jest częścią kanonu Star Wars?


„Republic credits are no good out here”

Po wizycie w kantynie Boba i Fennec wychodzą z hełmami wypełnionymi kredytami. Jeśli przyjrzycie się im dokładnie, zobaczycie, że są to monety z wybitym herbem Republiki. Watto z pewnością nie byłby zachwycony faktem, że na Tatooine honoruje się teraz taką walutę, choć oczywiście jest to pieniądz NOWEJ Republiki. W ten subtelny sposób pokazano także, jak zmieniło się podejście mieszkańców Tatooine do rządu ze Światów Jądra, gdy Huttowie stracili władzę nad planetą.


Starzy znajomi?

Scena z retrospekcji Boby, w której widzimy napaść na farmę wilgoci, sugeruje, że w ramach Księgi Boby Fetta zobaczymy powrót Kolektywu Górniczego, który napotkaliśmy wcześniej w 2. sezonie The Mandalorian.


Przytulaski

W finale odcinka spotykamy zupełnie nowe stworzenie. Czteroręki potwór wyskakuje spod piasku, mając nadzieję na łatwy kąsek, jednak miał pecha, trafiając na Bobę Fetta. Moment, w którym łowca nagród dusi stworzenie za pomocą łańcucha, natychmiastowo przywodzi na myśl scenę zabicia Jabby przez Leię Organę w Powrocie Jedi.

Podobne posty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Wykryto Adblocka :(

Hej! Nasza strona to owoc pracy pasjonatów, lecz musi się również utrzymać! Działamy głównie dzięki reklamom, które wyświetlamy. Rozważ wyłączenie Adblocka, aby zapewnić nam możliwość dalszego dostarczania ciekawych treści.