Gry

„Star Wars Jedi: Survivor” – producent gry ujawnia kolejne szczegóły rozgrywki

Ostatnimi czasy jesteśmy wprost zasypywani nowymi informacjami dotyczącymi sequela serii Star Wars Jedi. Zaledwie wczoraj informowaliśmy o nowinkach w systemie walki, a w międzyczasie dotarły do nas kolejne interesujące szczegóły dotyczące tej samej kwestii.

Od jakiegoś czasu wiemy już, że w przeciwieństwie do wielu tego typu sequeli, w Ocalałym nie będziemy zdobywać od nowa już wcześniej poznanych umiejętności. Gameplay będzie ewoluował w bardzo interesujących kierunkach, mających – przynajmniej z punktu widzenia uniwersum, w którym jest osadzony – bardzo dużo sensu.

Mowa tu nie tylko o wspomnianych już wcześniej technikach walki mieczem świetlnym, ale również interakcji z najemnikiem Bode Akuną, którego pierwszy raz zobaczyliśmy w niedawno opublikowanym trailerze produkcji. Dyrektor produkcji Stig Asmussen w wywiadzie dla portalu Game Informer potwierdził to, co wielu z nas podejrzewało od jakiegoś czasu – będzie on kontrolowanym przez AI kompanem protagonisty, który pomoże mu w eksploracji oraz walce.

„On i Cal tworzą specjalną więź. I choć są od siebie różni, świetnie się uzupełniają.”

Asmussen zwrócił też uwagę na to, o czym w wywiadach mówił Cameron Monaghan – że w tym desperackim czasie Cal Kestis jest zmuszony do szukania niekonwencjonalnych rozwiązań, jakich z pewnością nie pochwalałby jego mistrz. Przykładem jest choćby równoczesne korzystanie z miecza świetlnego i blastera. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się również, że w trakcie rozgrywki, w zależności od potrzeb i wymagań stawianych przez grę, będziemy korzystać z pięciu różnych postaw.

„W grze mamy pięć w pełni zrealizowanych postaw. Wiele zależy od wroga, na którego się natkniesz. Korzystne jest stosowanie określonych typów postaw przeciwko określonym typom wrogów, a gracz musi to rozgryźć.”

Jedna z postaw – widoczna w zwiastunie – może być przyrównana do korzystania z ciężkiej broni. I tutaj pojawia się przykładowy haczyk, który trzeba uwzględnić przy wyborze tego stylu, bowiem zadanie ciosu w takiej postawie wymaga więcej czasu, co może czynić nas podatnym na ciosy zwinniejszego przeciwnika.

Od jakiegoś czasu wiemy też, że główny bohater gry dostanie nowe narzędzia, które ułatwią mu eksplorowanie świata – chociażby linkę, umożliwiającą mu dostanie się na położone wyżej miejsca. Cal będzie również potrafił oswajać i ujeżdżać zwierzęta. Asmussen rzucił na tę kwestię więcej światła.

„Jest to znacznie szersze podejście do Metroidvanii. Cal może pokonywać ogromne przepaści,
łącząc ze sobą kilka rodzajów umiejętności. Zwróćmy też uwagę na to, jak podchodzimy do kwestii wierzchowców i tego w jaki sposób są wykorzystywane, by przemierzać świat gry.”

Dowiedzieliśmy się również, że w produkcji odwiedzimy jedną zupełnie nową planetę, która będzie głównym miejscem eksploracji. Nie oznacza to oczywiście, że nie odwiedzimy innych lokacji – podobnie jak w Upadłym zakonie, różnorodnych terenów z pewnością nie zabraknie.

Do czasu premiery gry, która będzie miała miejsce 17 marca 2023 roku, z pewnością dostaniemy jeszcze wiele wywiadów z twórcami, a co za tym idzie, kolejne elementy układanki pod tytułem „Jaka to będzie gra?” będą wskakiwać na swoje miejsca. Pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość.

Podobne posty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Wykryto Adblocka :(

Hej! Nasza strona to owoc pracy pasjonatów, lecz musi się również utrzymać! Działamy głównie dzięki reklamom, które wyświetlamy. Rozważ wyłączenie Adblocka, aby zapewnić nam możliwość dalszego dostarczania ciekawych treści.