Na tegorocznym Star Wars Celebration zapowiedziano, iż powstaną aż trzy nowe filmy osadzone w świecie Gwiezdnych wojen. Pierwszy z nich będzie kontynuacją losów Rey i opowieścią o Nowym Zakonie Jedi. Drugi ma być filmowym zwieńczeniem serialowych narracji rozbudowywanych wokół The Mandalorian. Trzeci natomiast przedstawi nam daleką przeszłość uniwersum Star Wars i początki Jedi. O projektach wiemy już całkiem sporo, jednak fani zadawali sobie jeszcze jedno istotne pytanie: czy nowe produkcje zawierać będą legendarne napisy początkowe?
Początek każdego filmu sagi Star Wars jest błyskawicznie rozpoznawalny dla wszystkich widzów na całym świecie. Po ukazaniu się logo wytwórni pojawia się wstęp informujący o czasie i miejscu akcji: bardzo dawno temu w odległej galaktyce. Następnie logo produkcji zajmuje cały ekran i oddala się w kierunku gwiaździstego nieba, a naszym oczom ukazują się wypełzające z dołu i również oddalające się napisy wprowadzające w fabułę filmu.
Ikoniczne napisy początkowe były częścią każdego z dziewięciu epizodów sagi. Nie uwzględniono ich jednak w spin-offach (Łotr 1 i Han Solo) oraz oczywiście serialach aktorskich na Disney+. Nowe projekty również mogłyby ich wobec tego nie zawierać.
Wszelkie wątpliwości rozwiała jednak Kathleen Kennedy w wywiadzie udzielonym Entertainment Weekly. Szefowa Lucasfilmu wyjaśniła kwestię krótko i jednoznacznie:
„Napisy początkowe wracają.”
Po raz pierwszy ponownie zobaczymy je zatem najpewniej już w roku 2025, gdy na ekrany kin trafi film o Rey i Nowym Zakonie Jedi. Następnie być może zaledwie rok później w filmie Dave’a Filoniego.