Od dłuższego czasu wiemy, iż Lucasfilm przygotowuje film kontynuujący losy Rey Skywalker. Oficjalnie ogłoszono go w zeszłym roku na Star Wars Celebration. Wciąż nie znamy zbyt wielu szczegółów nadchodzącego projektu. Wiemy, iż Daisy Ridley ponownie wcieli się w bohaterkę Przebudzenia Mocy, Ostatniego Jedi oraz Skywalker. Odrodzenie, zaś sam film otworzy nową erę uniwersum Gwiezdnych wojen – czas Nowego Zakonu Jedi. Nad scenariuszem pracuje Steven Knight, a na stanowisko reżyserki wybrano Sharmeen Obaid-Chinoy.
Wraz z biegiem czasu siłą rzeczy dociera do nas jednak coraz więcej informacji. Gwiazda zapowiedzianej produkcji pozostaje aktywna zawodowo, w związku z czym regularnie udziela wywiadów. Pytania o kolejny film Star Wars są w nich natomiast nieuniknione. I tak na przykład goszcząc w podcaście Smartless Ridley została poproszona o ujawnienie czegokolwiek na temat swojej przyszłości w odległej galaktyce. Aktorka stwierdziła, iż nie zdradzi szczegółów fabularnych wykraczający poza fakt, iż „minęło trochę czasu” od wydarzeń z Epizodu IX. Co jednak ważniejsze, wskazała za to, kiedy mają rozpocząć się zdjęcia.
„Kręcić będziemy w przyszłym roku.”
Oczywiście – to nie wiele. Ta informacja daje nam już jednak pewien wgląd w postęp prac oraz kontrolę jakości w zakresie przygotowań. W ubiegłej dekadzie Lucasfilm popędzany wymogami Disneya zaliczał koszmarne katastrofy organizacyjne. Teraz wygląda na to, że filmowe Gwiezdne wojny mogą doczekać się realnego etapu pre-produkcji i ekipa wejdzie na plan z konkretną wizją. Rzecz jasna nie gwarantuje to sukcesu, ale ostrożność w realizacji tak ogromnych przedsięwzięć zdecydowanie jest wskazana.
Ponadto pozwala nam to określić potencjalną datę premiery. Gdyby zdjęcia rozpoczęły się wcześnie w 2025, bardzo prawdopodobnym terminem debiutu będzie 18 grudnia 2026. Jest to data zarezerwowana dla filmu Star Wars, która oficjalnie nie ma jeszcze przypisanego konkretnego projektu. W takim wypadku znów zobaczylibyśmy Daisy Ridley w roli Rey około pół roku po The Mandalorian & Grogu.