W 2019 za sprawą serialu na Disney+ wyobraźnią fanów Star Wars zawładnął łowca nagród w mandaloriańskiej zbroi. Rzecz jasna nie była to jednak pierwsza taka postać w odległej galaktyce. Już od lat osiemdziesiątych ogromną popularnością cieszył się bowiem Boba Fett.
Jako antagonista pojawił się w Imperium kontratakuje i Powrocie Jedi, gdzie spotkał go przykry koniec. Legendy zmieniły ten stan rzeczy, jednak w ubiegłej dekadzie oczywiście zostały wycięte z kanonu. Ale nowy kanon Gwiezdnych wojen z czasem obrał tę samą ścieżkę i w 2. sezonie The Mandalorian Boba Fett powrócił w spektakularnym stylu. Co więcej, w postać wcielił się Temuera Morrison, który w trylogii prequeli odgrywał rolę Jango Fetta.
Łowca nagród otrzymał także własny serial – Księgę Boby Fetta – w ramach którego porzucił stary fach na rzecz zarządzania pozostawionym w nieładzie przestępczym imperium Jabby. Duża część tej produkcji została jednak poświęcona również bohaterom The Mandalorian. W związku z tym spodziewać można się było, iż odtąd losy Boby Fetta oraz Dina Djarina będą się ze sobą przeplatać. Niestety – kolejny sezon The Mandalorian tych oczekiwań nie spełnił.
Według Temuery Morrisona miał to jednak zrobić sezon czwarty. Ekranowy Boba Fett pojawił się niedawno na wydarzeniu Fan Expo Chicago. Tam miał okazję powiedzieć co nieco o zawirowaniach w serialowo-filmowych planach Lucasfilmu. Aktor twierdzi, iż miał wystąpić w 4. sezonie The Mandalorian, ale wygląda na to, że jego postać wyleciała ze scenariusza. Zadecydowano bowiem, aby w miejsce następnego sezonu nakręcić pełnometrażowy film przeznaczony do kinowej dystrybucji.
„Z tego, co rozumiem, teraz robią film o Mando i Grogu i cóż… Trochę się pozmieniało. Miał powstać czwarty sezon Mando, a ja miałem się w nim pojawić. Ale na tę chwilę wciąż czekam na kontakt.”
The Mandalorian & Grogu ma trafić na ekrany kin 22 maja 2026 roku. Obecnie trwają zdjęcia do nadchodzącego filmu.