Wczorajszy dzień zakończył się bardzo przykrą wiadomością. W wieku 93 lat odszedł od nas legendarny aktor James Earl Jones. Fani Star Wars oczywiście najlepiej znają go z występów głosowych w filmach i serialach osadzonych bardzo dawno temu w odległej galaktyce. To właśnie jego słyszeliśmy, gdy przemawiał Darth Vader.
Wieść obiegła świat w mgnieniu oka. Na łamiącą serce informację zareagowali także inni współpracownicy aktora, w tym oczywiście osoby związane z Gwiezdnymi wojnami. Jak stwierdził George Lucas, „Wszyscy będziemy tęsknić za Jamesem… Jako przyjaciele i fani.” W mediach społecznościowych odniósł się do niej także Mark Hamill.
Hamill udostępnił wiadomość o śmierci legendarnego aktora z krótkim dopiskiem. W swoim zwyczaju i w odniesieniu do profesjonalnej relacji, jaka łączyła go z Jonesem, nawiązał do Gwiezdnych wojen. James Earl Jones wcielał się wszakże w ojca Luke’a Skywalkera, którego grał Mark Hamill.
„Spoczywaj w pokoju, tato.”