Upłynęły już ponad dwa lata od czasu, gdy na Disney+ oglądaliśmy serial Obi-Wan Kenobi. Projekt pozostaje jednak w sercach wielu fanów, a także odtwórcy głównej roli. Nie jest tajemnicą, iż Ewan McGregor bardzo cieszył się z możliwości powrotu do świata Star Wars. Regularnie zaznacza też ogromną chęć powtórzenia tej przygody. Jedna z jego ostatnich wypowiedzi może natomiast sugerować, że jego życzenie ma szansę na spełnienie. Aktor liczy też na aktorskie Wojny klonów.
Jak przekazuje portal The Direct, goszcząc na Los Angeles Comic-Con Ewan McGregor miał okazję opowiedzieć co nieco o Obi-Wanie Kenobim. A właściwie – o perspektywach potencjalnej kontynuacji. Możliwość powstania 2. sezonu serialu przy okazji premiery wydawała się nikła. Projekt zapowiadano w końcu jako serię limitowaną, a komunikacja Lucasfilmu opierała się na fakcie, iż powrót McGregora do roli Mistrza Jedi to wyjątkowe wydarzenie. Ciepłe przyjęcie i wysoka oglądalność sprawiły jednak, że kategoryczne „nie” zmieniło się w „nigdy nie mów nigdy” oraz „tylko pod warunkiem znalezienia odpowiedniej historii”. No i cóż – według aktora wytwórnia tej odpowiedniej historii właśnie poszukuje.
„Oczywiście pomiędzy zakończeniem serialu Obi-Wan Kenobi a występem Aleca Guinnessa musi tkwić jeszcze kilka opowieści. I z nadzieją, cóż, badamy ten obszar. Myślę, że tak można o tym powiedzieć.”
Ewan McGregor ma też pewne konkretne życzenie. Jeśli jeszcze powróci do roli Obi-Wana Kenobiego, bardzo chciałby wystąpić w zbroi z animowanego serialu Wojny klonów.
„Wydaje mi się, że to byłoby coś, co mogłoby mi się spodobać. Oznaczałoby to, że musiałbym być młodszy, ale przecież da się to zrobić. Mogą mnie odmłodzić. Dla mnie to tylko kropki na twarzy przez trzy miesiące. Zrobię to. To nic takiego. I moglibyśmy znów występować razem z Haydenem.”
Hayden Christensen niedawno również wyraził chęć powrotu do gwiezdnowojennego projektu współdzielonego z McGregorem. Czy Wojny klonów są dobrą odpowiedzią na entuzjazm obu aktorów? Na pewno istnieje niemała grupa fanów, którzy bardzo chcieliby zobaczyć powrót do tego okresu. Zobaczymy jednak, jak na te sygnały zareaguje Lucasfilm, który w najbliższej przyszłości będzie raczej wycofywał się z ambitnych planów związanych z Disney+.