Nadszedł kwiecień, a więc oficjalnie możemy mówić: Andor już w tym miesiącu! Niestety wciąż musimy odczekać jeszcze trochę, ale perspektywa nadchodzącej premiery coraz bardziej rozpala nasze oczekiwania. Diego Luna zaś droczy się z widownią i podpowiada, co powinniśmy zrobić po obejrzeniu wszystkich dwunastu odcinków.
Tony Gilroy, twórca serialu, niedawno zapowiadał, iż Andor wszelkie powiązania z Łotrem 1 – którego stanowi prequel – traktuje bardzo poważnie. Pokrywające się wątki i postaci mają przede wszystkim wypadać przekonująco i organicznie, a nie być tylko smaczkami dla fanów. Gwiazda produkcji w udzielonym magazynowi SFX wywiadzie, potwierdziła to stanowisko.
Zdaniem Diego Luny, Andor – teraz już jako całość – stanowić będzie doskonałe wprowadzenie do pierwszego filmowego spin-offu sagi Star Wars. Jego zaleceniem jest obejrzenie tytułu z 2016 roku zaraz po tym, jak zakończymy podróż z serialem.
„Jeśli macie Łotra 1 na DVD lub Blu-rayu, powinniście odpalić płytę, gdy tylko skończy się ten sezon. Zobaczycie film o zupełnie innych znaczeniach. Będziecie na niego patrzyć zupełnie inaczej, z ogromem informacji, których nie mieliście wcześniej. Wtedy nie wiedzieliście nic o tej grupie Rebeliantów, która zbiera się i dokonuje tego poświęcenia. A potem nakręciliśmy dwudziestoczteroodcinkowy serial o jednym z nich. Zdecydowanie wierzę, że to zmieni doświadczenie filmu. Teraz mamy wszystkie odpowiedzi. Nawet więcej, niż mogliście chcieć, oglądając Łotra 1. Kim jest matka Cassiana, z jakim droidem zbudował pierwszą silną więź, jak wyglądała jego sypialnia… Teraz znacie go już tak dobrze, że powiecie sobie »Cholera, to to miał na myśli?«.
Andor powróci na Disney+ 23 kwietnia. Zarówno w dniu premiery, jak i w kolejnych tygodniach, zobaczymy po trzy odcinki serialu.
