Dziś rano dowiedzieliśmy się, iż Damon Lindelof i Justin Britt-Gibson opuścili najbliższy film Star Wars. Odpowiedzialni byli za scenariusz widowiska zaplanowanego na rok 2025. Według doniesień nie ma to wpłynąć na dalszy rozwój projektu. Nowi scenarzyści są już zaangażowani i będą mieli dużo czasu na doszlifowanie wszystkich szczegółów przed rozpoczęciem zdjęć.
Above The Line wskazuje bowiem, iż start produkcji filmu zaplanowano na luty przyszłego roku. CEO Disneya Bob Iger niedawno potwierdził prace nad nowym filmem Star Wars przy okazji zapewniając, że następny projekt będzie dopięty na ostatni guzik. Rzeczywiście wygląda na to, iż nadchodzący film cieszy się wyjątkową uważnością ze strony Lucasfilmu. Rozpoczęcie zdjęć na początku 2024 roku da twórcom niemal dwa lata na produkcję i postprodukcję. Taki spokój to luksus, o którym nie mogli marzyć Ron Howard czy J. J. Abrams kręcąc Solo i The Rise of Skywalker. Nowi – póki co nieznani nam – scenarzyści również nie będą mogli narzekać na pośpiech, gdyż pracują już na przygotowanych przez Lindelofa i Britta-Gibsona szkicach i mają do dyspozycji prawie cały rok.
Według wszelkich doniesień nadchodzący film Star Wars ma przedstawić nam uniwersum w okresie po trylogii sequeli. Projekt zadebiutuje na ekranach kin w grudniu 2025 roku.