Jak donosi były redaktor sprawdzonego serwisu Collider, Jeff Sneider, Damon Lindelof pracuje nad nowym filmem ze świata Gwiezdnych wojen. Na razie nieznane są jakiekolwiek szczegóły projektu.
Zaskakujące wydaje się być zestawienie Lindelofa z produkcją filmową – dorobek amerykańskiego scenarzysty składa się głównie z wysoko cenionych seriali, takich jak Watchmen, Lost, czy The Leftovers. Tymczasem jego scenariusze filmowe (m.in. Prometeusz, Star Trek: W ciemność, World War Z) zyskują dużo mniejszy poklask widowni i krytyków.
Biorąc pod uwagę, że zapowiedziane obecnie filmy od Taiki Waititiego oraz Kevina Feige mają już swoich scenarzystów, to projekt Lindelofa może być czymś zupełnie dotąd nieznanym lub przewijającym się w licznych plotkach filmem, który przejmie schedę po bezterminowo opóźnionym Rogue Squadron.
Wszelkie plany na rozwój filmowej części uniwersum i potwierdzenia krążących dookoła tego tematu plotek powinniśmy spodziewać się na tegorocznym Celebration, które odbędzie się w dniach 26-29 maja.