Star Wars. Encyklopedia ilustrowana – recenzja

Nakładem wydawnictwa Egmont w Polsce ukazało się kilka nowych pozycji książkowych ze świata Gwiezdnych wojen, w tym kompendium wiedzy Odległej Galaktyce, czyli Star Wars. Encyklopedia ilustrowana autorstwa Tricii Barr, Adama Braya i Cole’a Hortona (za jej międzynarodowe wydanie odpowiada wydawnictwo Dorling Kindersley). W tej recenzji postaram się odpowiedzieć na pytanie, czy pozycja jest warta uwagi oraz swojej ceny, więc jeśli wciąż wahacie się, czy warto zainwestować w omawiany tytuł, to koniecznie zajrzyjcie do dalszej części tekstu.

star-wars-the-visual-encyclopedia

Książka została wydana w twardej oprawie, pod względem graficznym nieróżniącej się mocno od wydań pochodzących z innych krajów. Wewnątrz znajdziemy 200 stron wypełnionych zdjęciami, grafikami, obrazkami oraz tekstem, za którego polski przekład odpowiada Anna Hikiert.

Pomiędzy okładkami 200-stronicowej pozycji znajdziemy ilustracje i opisy związane ze wszystkimi ośmioma dotychczasowymi filmami (I, II, III, IV, V, VI VII Epizodem oraz Łotrem 1) oraz wiele nawiązań do obydwu dotychczasowych seriali animowanych – Wojen klonów i Rebeliantów. Aby usprawnić nawigację, treść podzielono na pięć podstawowych działów:

  • Geografia,
  • Natura,
  • Historia,
  • Kultura,
  • Technologia i Nauka.

Każdy dział składa się z całej gamy mniejszych poddziałów, które już dużo konkretniej informują czytelnika o tym, co znajdzie na danych stronach.

the visual encyclopedia 3

Co właściwie czytelnik może tam znaleźć? Naprawdę ogromną ilość informacji na temat uniwersum Gwiezdnych wojen. Mamy tu mapę galaktyki z zaznaczonymi na niej najważniejszymi planetami, opisy poszczególnych globów, omówienie architektury miast, deskrypcję zwierząt, droidów i większości ras rozumnych. Przybliżono również meandry galaktycznej i lokalnej polityki, znane frakcje, podziały wojsk, opisano organizacje przestępcze, czy najważniejszych rycerzy Jedi. Nie zabrakło również takich smaczków, jak rodzaje strojów mieszkańców galaktyki (poczynając od codziennych i pracowniczych, a na królewskich kończąc). Możemy poznać sporo faktów na temat życia codziennego zwykłych obywateli, ich sposoby na spędzanie wolnego czasu, a jeśli to nam się znudzi, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy przeskoczyli do działu technologii, gdzie odnajdziemy fotografie i opisy broni, pancerzy, statków kosmicznych, systemów łączności oraz pojazdów naziemnych.

Wszystko to na pierwszy rzut oka wygląda wspaniale, ale czy jest tak naprawdę?

I tak i nie.

Sprawiedliwie muszę zaznaczyć, że książka bardzo stara się zawrzeć wszystko, co tylko możliwe na temat wielu aspektów uniwersum – mamy tu mnóstwo interesujących grafik i ich opisów. Problem tkwi jednak w tym, że wspomniane już 200 stron to zdecydowanie za mało, żebyśmy prócz zdjęć dostali sensowne i wyczerpujące opisy każdego ważnego aspektu. Ostatecznie kończy się na tym, że pewne motywy, osoby oraz przedmioty omówione są bardzo szczegółowo, podczas gdy inne, równie interesujące, zostały jedynie zobrazowane i opatrzone krótką, jednozdaniową notką. Jeśli nastawiacie się na to, że dzięki Encyklopedii poznacie świat Gwiezdnych wojen „od A do Z”, to musicie zweryfikować swoje oczekiwania. Pozycja ta wciąż stanowi jednak porządne i dobrze napisane źródło informacji – szerszych opisów części z nich, jeśli Was zainteresują, będziecie po prostu musieli poszukać w sieci.

the visual encyclopedia 2

Dość oczywisty w przypadku podobnych pozycji jest fakt, że bardzo szybko się one dezaktualizują. Choć mamy tutaj szerokie spektrum informacji o wszystkich dotychczasowych filmach i serialach, to już niebawem swoją premierę będzie miał Ostatni Jedi, a później Solo: A Star Wars Story, o których próżno szukać tutaj wzmianek. Jest to jednak wada, z którą każdy świadomy czytelnik raczej się liczy i trudno byłoby w jakikolwiek sposób ją przeskoczyć.

Po względem wizualnym i estetycznym praktycznie nie mam się czego przyczepić. Grafiki są ładne i wyraźne, wszystko jest ze sobą dobrze skomponowane. Pomimo ogromnej ilości przystających do siebie kształtów oraz kolorów, nie wyczułem w tym ani odrobiny chaosu, co jest dość częstą cechą podobnych kompendiów. Czuć, że autorzy robili wszystko z rozmysłem, zamiast po prostu wrzucić duża ilość grafik opatrzonych kawałkiem tekstu. Mile zaskoczyła mnie także technika wykonania – nadruki na stronach są nieco bardziej wypukłe względem reszty kartki i mają wyczuwalnie inną fakturę. Pozornie wydaje się to małym detalem, ale takie detale budują ogólne wrażenie.

Czy zatem Encyklopedia ilustrowana jest warta Waszej uwagi? Moim zdaniem tak. Pomimo tego, że pozycja cierpi na niedobór szczegółowych informacji, to i tak stanowi przyzwoite źródło wiedzy dla każdego fana Star Wars. Sugerowana cena w wysokości 79,99 zł (teraz w sklepach oscyluje nawet pomiędzy 50 a 60 zł) jest adekwatna do treści, jaką możemy w zamian otrzymać.


Autor recenzji: Mikołaj Sałasiński

  • Tytuł: „Star Wars. Encyklopedia ilustrowana”
  • Autor: Tricia Barr, Adam Bray, Cole Horton
  • Tłumaczenie: Anna Hikiert
  • Wydawnictwo: Egmont Polska / Dorling Kindersley
  • Data premiery: 25 października 2017
  • Oprawa: twarda
  • Wymiary: 252 x 301

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie książki do recenzji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Wykryto Adblocka :(

Hej! Nasza strona to owoc pracy pasjonatów, lecz musi się również utrzymać! Działamy głównie dzięki reklamom, które wyświetlamy. Rozważ wyłączenie Adblocka, aby zapewnić nam możliwość dalszego dostarczania ciekawych treści.