Recenzje

„Star Wars: Resistance” – wrażenia z odcinka „Hunt on Celsor 3”

Po poprzednim, dość istotnym, ale nudnym i „fillerowym” odcinku, Star Wars: Resistance wraca na właściwe tory. Dostajemy epizod, którego nie można nazwać wybitnym, ale jest bardzo przyjemny i dotyka kolejnych ważnych dla głównych bohaterów wątków.

Wątki z trzeciego odcinka kontynuowane są w czwartym, czyli Hunt on Celsor 3 (pol. Polowanie na Celsorze 3). Colossus nadal cierpi na duże braki w zaopatrzeniu, głównie pożywienia, więc wśród mieszkańców stacji narastają niepokoje. Wykorzystać problemy chcą piraci, którzy polują na znanego z poprzedniego epizodu potwora jakooska, chcąc zjednać sobie przychylność mieszkańców i podkopać autorytet kapitana Dozy.

To, co twórcom udało się wyśmienicie, to pokazanie nastrojów osób zamieszkujących Colossusa. Do tej pory w uniwersum rzadko kiedy poświęcano im tak wiele uwagi, a bardzo ciekawa i trudna sytuacja na stacji jest idealnym tłem i motorem napędowym do kreowania różnorakich konfliktów lub prostego ukazania, że cywilom zależy przede wszystkim na własnym bezpieczeństwie, pracy, pokarmie i miejscu do spania – żadne wojny o wielką sprawę nie leżą w ich interesie.

Zdecydowanie na plus wychodzi także ukazanie postaci Kazudy. Już wcześniej wspominałem, że jego kreacja w tym sezonie jest o wiele bardziej dojrzała, ale wczorajszy odcinek w dużo większym stopniu to pokazał – nadal znajdziemy slapstickowe momenty, ale Kaz jest teraz dużo bardziej dojrzałą osobą, która zaczyna troszczyć się o innych i planować samodzielnie kolejne akcje.

Samo polowanie też wypadło dobrze. Nie trzymało w napięciu, momentami było bardzo przewidywalne, do doszedł tego trochę zbędny wątek z psem Torry, ale zdecydowanie nie nazwałbym go nudnym. Zwłaszcza, że dostaliśmy rozwój relacji Kaza ze wspomnianą córką Dozy oraz kolejną okazję do podziwiania absolutnie cudownych designów statków piratów.

Podobne posty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Wykryto Adblocka :(

Hej! Nasza strona to owoc pracy pasjonatów, lecz musi się również utrzymać! Działamy głównie dzięki reklamom, które wyświetlamy. Rozważ wyłączenie Adblocka, aby zapewnić nam możliwość dalszego dostarczania ciekawych treści.