RecenzjeSeriale

„The Clone Wars” – wrażenia z odcinka „Dangerous Debt”

clone-wars-dangerous-debt-ahsoka-rafa-trace-martez-pyke.jpg

Za nami kolejny udany odcinek najnowszego sezonu Wojen klonów, choć nie ustrzegł się on kilku mniej lub bardziej znaczących wad, przez co wypada nieco gorzej od poprzednika.

Po akcji z finału Deal no Deal siostry Martez i Ahsoka Tano trafiają do więzienia Pyke’ów. Tam Rafa i Trace postanawiają się otworzyć i dzielą się z byłą Jedi historią swojego życia, która sprawiła, że nie darzą sympatią członków Zakonu, a w dodatku łączy się z polowaniem na Ziro, które mogliśmy oglądać w serialu wcześniej. Jest to świetne wytłumaczenie ukazujące zepsucie Jedi z tego okresu i w pełni rozumiem podejście sióstr.

Po tym nieco emocjonalnym początku przychodzi czas na odrobinę akcji – mamy tortury Pyke’ów usiłujących poznać lokalizację przyprawy, ucieczkę z więzienia, pościg na ulicach przepięknego miasta na Oba Diah i wreszcie… małe cameo trójki Mandalorian z grupy Nocnych Sów. Ta część wypada nad wyraz przyjemnie – kwestie wizualne cieszą oko i z pewnością nie możemy się nudzić.

Mimo wszystko, dwa aspekty nadal mnie zastanawiają. Jakim cudem tak nieogarnięta i podejmująca nieprzemyślane decyzje Trace przeżyła tyle czasu na dolnych poziomach Coruscant? Jak siostry nie zorientowały się jeszcze, że Ahsoka używa Mocy? Mógłbym jeszcze ponarzekać na brak kompetencji Pyke’ów, ale jednak brak celności przeciwników to drugie imię Gwiezdnych Wojen, a w dodatku koniec końców udaje im się wpakować całą trójkę z powrotem do więzienia, w efekcie czego cały odcinek prowadził w zasadzie donikąd.

Skoro wspomniałem wyżej Trace, to mogę ją pochwalić przynajmniej za to, że w tym odcinku nie irytowała aż tak bardzo, jak w poprzednim. Ahsoka także nadal się rozwija i stara poznać prozę życia bez Zakonu – zdaje sobie sprawę, że nie zawsze jest w stanie wszystkim pomóc i niekiedy musi skoncentrować się tylko na sobie.

Jak wspomniałem wyżej, choć nie jest to najlepszy odcinek tego arcu, a może i nawet najmniej interesujący, to nadal wypada dobrze i warto dać mu szansę w oczekiwaniu na finał, w którym zapewne Ahsoka wreszcie sprzymierzy się z Bo-Katan.

Podobne posty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Wykryto Adblocka :(

Hej! Nasza strona to owoc pracy pasjonatów, lecz musi się również utrzymać! Działamy głównie dzięki reklamom, które wyświetlamy. Rozważ wyłączenie Adblocka, aby zapewnić nam możliwość dalszego dostarczania ciekawych treści.