Recenzje

Komiksy Star Wars – podsumowanie miesiąca (marzec 2020)

bounty-hunters-boba-fett

Wydawnictwo Marvel w końcu nabiera rozpędu i w marcu dostajemy naprawdę sporą ilość nowych zeszytów, wśród których wyróżnia się początek nowej serii o łowcach nagród pod tytułem Bounty Hunters, jak i finał głośnej miniserii o początkach Kylo Rena. Jak zatem wypadają marcowe komiksy?

Darth Vader #2 (2020)
Scenariusz: Greg Pak

Rysunki: Raffaele Ienco

darth-vader-2020-issue-2-cover

No kto by się spodziewał, że ta seria będzie taka zła? To ze wszech miar okropny i nudny zeszyt. Niemal co 2-3 strony dostajemy masę wspomnień Anakina, zwrot akcji w postaci tożsamości Sabé nie działa zupełnie, skoro doskonale wiemy, że Padmé nie żyje, a ponadto został koncertowo zaprzepaszczony po tym, jak scenarzysta bardzo szybko wyjawił nam i Vaderowi, kto to jest, co ucięło ewentualne zwodzenie Mrocznego Lorda za nos. O ich dziwacznej współpracy, droidzie, którego sensem życia jest ekspozycja i (nie)umiejętnościach scenarzysty, niepotrafiącego napisać zeszytu o Vaderze, gdzie ten choć przez kilka stron nie wywija mieczem, efekciarsko mordując potwory i rebeliantów, nawet nie chce mi się rozpisywać.


Bounty Hunters #1
Scenariusz: Ethan Sacks
Rysunki: Paolo Villanelli

bounty-hunters-issue-1-cover

Gdybym miał podsumować ten zeszyt dwoma słowami, to byłyby to „chaos” i „przeładowanie”. Intryga rozpoczyna się bardzo interesująco, ustawia stawkę wystarczająco wysoko i daje szansę na ukazanie walki między galaktycznymi organizacjami przestępczymi. Jednak to, co się dzieje dalej… Akcji jest całe mnóstwo, ale to już ilość przekraczająca masę krytyczną. Bohaterowie starzy i nowi mnożą się niemiłosiernie, tak że koniec końców trudno się połapać, o czym w zasadzie jest ten zeszyt i co ich wszystkich łączy. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach Sacks nieco spuści z tonu, bo może z tego wyjść coś dobrego. Zwłaszcza, kiedy akcja rozbija się dookoła wyjątkowo kompetentnych Fetta i Bosska, a do tego cudownego duetu dołącza jedna z najlepszych postaci komiksowych nowego kanonu, czyli Valance. Na osobną pochwałę zasługuje naprawdę ładna, jak na standardy komiksów Star Wars, kreska oraz ciekawe designy.


The Rise of Kylo Ren #4 – finał
Scenariusz: Charles Soule
Rysunki: Will Sliney

rise-of-kylo-ren-issue-4-cover

Jedna z najważniejszych serii w kanonie kończy się całkiem nieźle. Nie jest to jednak zeszyt idealny, daleko mu też do bycia najlepszym w serii. Kylo w końcu dołącza do rycerzy Ren, lecz ich misję zdobycia Mindsplintera (chylę czoła przed nawiązaniem do pierwszej książki z EU) przerywa pojawienie się dwójki ocalałych Jedi. Nietrudno domyślić się, że wywiązuje się jatka – pierw Ren zabija jednego z padawanów, czym mocno rozzłaszcza Bena, który mści się na nim (przy niewielkiej zachęcie ze strony samego Palpatine’a), a później sam wykańcza ostatnią nadzieję zakonu Luke’a. Nic dziwnego, że komiks kończy się skrwawieniem kryształu i tytułowym powstaniem Kylo Rena. To, co najbardziej jest odczuwalne, to natłok wydarzeń – poprzednie zeszyty były zbyty niemrawe, może zbyt mocno polegały na wspomnieniach, więc w tym akcja naprawdę pędziła. Cztery części to zdecydowanie za mało na tak istotną historię. Mimo wszystko, według mnie, przemiana Kylo została przedstawiona jak najbardziej dobrze – jest postacią pełną sprzeczności, raz twardo stąpającą wśród światła, by zaraz pogrążyć się w mroku, w dodatku ma świadomość ogromnej presji ciążącej na jego barkach. Mogę jedynie pomarudzić na to, że za często jego decyzje tłumaczono zmanipulowaniem przez Palpatine’a… Co więcej, rycerze Ren nie doczekali się żadnego rozwinięcia względem filmów i nadal stanowią ładne tło – i tylko tyle.


Star Wars #4
Scenariusz: Charles Soule
Rysunki: Jesus Saiz

star-wars-2020-issue-4-cover

Charles Soule dostarczył kolejny bardzo dobry zeszyt, znowu głównie za sprawą Lando Calrissiana. Scenarzysta fenomenalnie wyczuwa i rozpisuje tę postać, nie zdziwię się zatem, jeśli będzie ona najjaśniejszym punktem całej serii. W tym komiksie możemy zaobserwować współpracę Lando z Lobotem (i armią mouse-droidów), która wypada kapitalnie. Z pewnością cieszy też przemiana Luke’a, który dostał nieco więcej do roboty niż poprzednio – jego zrozumienie istoty Jedi i tego, że nie miecz czyni z niego prawdziwego rycerza to bardzo ważna lekcja. Jestem także niezmiernie ciekaw, jakie skutki pociągnie za sobą jego wizja i co, poza żółtym mieczem świetlnym, odnajdzie na nieznanej planecie, na której znajduje się tajemnicza kobieta w szatach Jedi… Niewielkim minusem jest tu wątek Lei, która niemal od razu została odmrożona z karbonitu – po co to wszystko było? Nie mam pojęcia.


Adventures #31
Scenariusz: Cavan Scott, Michael Moreci
Rysunki: David Buisan, Arianna Florean

adventures-issue-31-cover

Adventures tradycyjnie dostarcza nam sporo frajdy. Główna historia opowiadająca o szkoleniu w pilotażu Rey przez Poe jest całkiem przyjemna, choć nie mogę powiedzieć, by była w jakimikolwiek stopniu odkrywcza. Z pewnością jednak doceniam nawiązanie do Prequeli w postaci Buzz Droidów. Z kolei poboczny wątek kontynuuje świetną historię Emila Grafa w bibliotece z czasów High Republic – i jest to kontynuacja jak najbardziej udana. Jest humor, jest akcja i jest mocno zaskakujący twist w finale. Na dalsze losy młodego Grafa czekam najbardziej spośród wszystkich obecnie ukazujących się komiksów.


Bounty Hunters #2
Scenariusz: Ethan Sacks
Rysunki: Paolo Villanelli

bounty-hunters-issue-2-cover

Drugi zeszyt historii o łowcach nagród wypada dużo lepiej od poprzednika. Akcja zwalnia na tyle, że w końcu mamy szansę nieco lepiej zorientować się w historii (chociaż nadal możemy pomarzyć o chwili oddechu), a i przeładowanie ilością bohaterów nie drażni, zwłaszcza, że wątki niektórych z nich zaczynają się przeplatać. Szczerze powiem, że nieco mnie to zaskoczyło – spodziewałem się, że ekipa protagonistów wspólnymi siłami podejmie się zlecenia i odkrycia tajemnicy sprzed lat, a tu szykuje nam się dużo ciekawsza praca na własny koszt i walka pomiędzy nimi. Na osobną pochwałę ponownie zasługują designy i koncept planety-cmentarza, które z miejsca bardzo polubiłem. Do tego wreszcie poznajemy jeden z przestępczych syndykatów zamieszanych w sprawę. Na razie trudno mi jednoznacznie polecić bądź odradzić sięgnięcie po tę serię – trup ściele się gęsto, akcja pędzi na złamanie karku i nie mamy pojęcia, o co tak naprawdę toczy się gra, chociaż z drugiej strony, dostajemy naprawdę interesujące postaci – z Valancem na czele. Z pewnością będę śledził kolejne zeszyty z zainteresowaniem.


To raczej nie był dobry miesiąc dla komiksów Star Wars. Dostaliśmy mierny zeszyt o Vaderze, trudny do zdefiniowania początek Bounty Hunters, całkiem dobry zeszyt z głównej serii oraz rewelacyjny numer Adventures. Seria o powstaniu Kylo Rena zakończyła się na nieco niższym poziomie, ale to nadal solidna pozycja, choć wyraźnie cierpiąca na brak miejsca i konieczność upchnięcia historii w 4 zeszyty. Soule zrobił tyle, ile mógł i rezultat końcowy jest w porządku, choć mogło być dużo lepiej. 

Trudno powiedzieć, kiedy kolejny raz przyjdzie mi omawiać nowe pozycje komiksowe spod szyldu Gwiezdnych Wojen – wraz z początkiem kwietnia wydawnictwa Marvel i IDW zaprzestały dystrybucji na czas nieokreślony. Czy powrócą przed majem? Miejmy nadzieję, że tak. A jeśli jednak nie – będzie to dobra okazja do nadrobienia zaległości w kanonie bądź Legendach.

Podobne posty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Wykryto Adblocka :(

Hej! Nasza strona to owoc pracy pasjonatów, lecz musi się również utrzymać! Działamy głównie dzięki reklamom, które wyświetlamy. Rozważ wyłączenie Adblocka, aby zapewnić nam możliwość dalszego dostarczania ciekawych treści.