Na przestrzeni ostatniej dekady Robert Downey Jr. stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów na świecie (przede wszystkim za sprawą wcielania się w postać Tony’ego Starka w filmach Marvel Studios). Fani od dłuższego czasu spekulowali, że jego występ w Gwiezdnych wojnach jest zaledwie kwestią czasu – a jeśli wierzyć ostatnim doniesieniom, być może rzeczywiście tak jest.
Odpowiadając na przypuszczenia fanów, jakoby Downey mógł wcielić się w Wielkiego Admirała Thrawna, Noah Outlaw – jeden z prowadzących Kessel Run Transmissions, gdzie już niejednokrotnie przekazywano informacje, które potem okazywały się prawdziwe – stwierdził, że na taki scenariusz nie ma co liczyć. Przy okazji zaznaczył jednak, iż wytwórnia odpowiedzialna za gwiezdnowojenne treści zaoferowała aktorowi inną rolę w uniwersum.
„Robert Downey Jr. nie jest Thrawnem.
Ale mogę powiedzieć, że… Lucasfilm rozmawiał z nim w sprawie przyszłego projektu Star Wars.”
Oczywiście trzeba podkreślić, że bynajmniej nie należy traktować tego jako pewnej informacji. Gdybyśmy jednak mieli wskazać projekty, w których Robert Downey Jr. mógłby stać się częścią świata Star Wars, warto przypomnieć, że obecnie nad kilkoma serialami pracuje Jon Favreau, reżyser Iron Mana, a jeden z nadchodzących filmów ma wyprodukować Kevin Feige, prezes Marvel Studios. Można by więc zakładać, iż ewentualny występ aktora w Gwiezdnych wojnach miałby miejsce właśnie w którymś z projektów tych twórców.
Szturmowca zagra i nikt nie będzie wiedział, albo już zagrał w drugim sezonie Mando, więc się dowiemy w krótcce :D
Haha dokładnie, tak samo było z Danielem Craigiem w TFA😂