Gwiezdne wojny to niezwykle uniwersalna opowieść, a bohaterów i motywy pojawiające się w Sadze widzowie pamiętają długimi latami. W zapomnienie z całą pewnością nie odejdą też związane ze światem utworzonym przez George’a Lucasa… memy. Pod kątem potencjału do ich tworzenia od dawna króluje trylogia Prequeli, jednak ogromną popularnością nieprzerwanie cieszy się również jedno niefortunne zdjęcie.
Prawdopodobnie widzieliście je już niejednokrotnie i być może zadaliście sobie nawet pytanie, czy to faktyczny kadr z filmu, na który nigdy dotąd nie zwróciliście uwagi. Chodzi o fotografię, na której w chatce Obi-Wana główny bohater Nowej nadziei z zainteresowaniem przygląda się mieczowi świetlnemu swojego ojca. Rzecz w tym, że młody Skywalker bynajmniej nie przestrzega przy tym standardów bezpieczeństwa i wygląda, jakby ciekawość mógł za chwilę przypłacić życiem. Kilka dni temu do zdjęcia odniósł się odtwórca roli Luke’a, Mark Hamill, twierdząc, iż kompletnie nie przypomina sobie całej sytuacji.
„Za każdym razem patrzę na to z zażenowaniem.
Nie pamiętam, żebym robił to w filmie. Wydaje mi się, że to zdjęcie z planu produkcyjnego, inaczej Obi-Wan nie byłby tak spokojny.”
Aktor ma rację – w Epizodzie IV rzeczywiście nie znajduje się takie ujęcie. Hamill prawdopodobnie po prostu przyglądał się rekwizytowi i dość zabawny moment tego procesu (być może zbiegiem okoliczności) został uwieczniony na kliszy.