Na przestrzeni ostatnich lat docierało do nas wiele informacji na temat krążących w Lucasfilmie pomysłów na nowe filmy Star Wars. Bardzo dawno temu, jeszcze przed debiutem Przebudzenia Mocy, jedną z takich wiadomości były doniesienia Vulture, według których niezależną od sagi produkcją osadzoną w świecie Gwiezdnych wojen miałby zająć się Zack Snyder – wówczas mający już na koncie między innymi Watchmen i oczekujący na oddaloną o kilka miesięcy premierę Człowieka ze stali.
Mowa była o pomyśle na powrót do korzeni filmowej serii – zaczerpnięcie inspiracji z kina samurajskiego Akiry Kurosawy. Jak dobrze wiadomo, George Lucas tworząc Nową nadzieję zapożyczył wiele motywów z Ukrytej fortecy. Film Snydera natomiast miał być przetworzeniem prawdopodobnie znacznie bardziej rozpoznawalnego tytułu: Siedmiu samurajów. I choć w 2013 raport został zdyskredytowany przez The Hollywood Reporter, okazuje się, iż przynajmniej w pewnym stopniu pokrywał się on z rzeczywistością.
Potwierdził to sam filmowiec, który goszcząc w ostatnim odcinku podcastu Happy Sad Confused (temat pojawia się w 27. minucie nagrania) skomentował kwestię porzuconego projektu, gdy w czasie wymiany zdań na temat Gwiezdnych wojen właśnie prowadzący nawiązał do dawnych doniesień.
„Tak, tak. Odbyły się rozmowy na ten temat, ale nigdy, no wiesz… Pracowałem nad tym z dala od głównego uniwersum, mój własny projekt.”
Co ciekawe, Zack Snyder nie wyklucza, iż mógłby jeszcze powrócić do konceptu, choć nie byłby to już spin-off sagi Star Wars, a kompletnie niezależna produkcja science fiction.
„Pozwoliłem Gwiezdnym wojnom być Gwiezdnymi wojnami, a ja po prostu… No wiesz. Jedenastolatek we mnie wciąż chce to zrobić, teraz wiem jak, tak że może kiedyś to zobaczymy.”
Ostatni film Zacka Snydera, Army of the Dead, od kilku dni dostępny jest na Netfliksie. Dwa miesiące temu natomiast na HBO trafiła reżyserska wersja Justice League. Póki co nie wiadomo, jakie jeszcze projekty planuje zrealizować reżyser – być może zdecyduje się w końcu właśnie powrócić do dawnego pomysłu i w jego kolejnym filmie zobaczymy kosmiczną wariację na temat Siedmiu samurajów (podpowiemy, iż taka produkcja mogłaby nosić tytuł Battle Beyond the Stars).