Nie da się ukryć, że muzyka towarzysząca różnym dziełom ze świata Star Wars z czasem staje się coraz bardziej różnorodna i jej autorzy sięgają po coraz to ciekawsze inspiracje. Jak się okazuje, nie inaczej jest z motywem przewodnim serialu The Book of Boba Fett, który ma dość… intrygujące korzenie.
Co wspólnego mają ze sobą Astrid Lindgren i Boba Fett? Na pierwszy rzut oka niewiele, jednak nic bardziej mylnego. W 1984 roku swoją premierę miała ekranizacja jednej z powieści autorki zatytułowana Ronja – córka rozbójnika. Norwesko-szwedzka produkcja raczej nie odbiła się szerokim echem w światowym dyskursie kinematograficznym, jednak z pewnością zapisała się w pamięci wielu Szwedów, w tym kompozytora Ludwiga Göranssona. Jeśli obejrzycie poniższą scenę (oczywiście z włączonym dźwiękiem), z pewnością zrozumiecie, o co chodzi.
„Hmm, dlaczego motyw The Book of Boba Fett brzmi tak znajomo?
Okazuje się, że kompozytor jest Szwedem i musiał zapożyczyć go ze szwedzkiego klasyka z 1984 r., Ronja – córka zbójnika!”
Trudno nie zauważyć oczywistego podobieństwa w brzmieniu męskiego chóru, który pojawia się na ścieżce dźwiękowej obu produkcji. Jak Wam podoba się to nawiązanie i jakie są inne lubiane przez Was muzyczne referencje w soundtrackach do Gwiezdnych wojen?