W minioną środę na Disney+ udostępniony został finałowy odcinek 1. sezonu Andora. Rix Road okazał się zwieńczeniem godnym poprzedzających go epizodów i wyśmienitą, przepełnioną emocjami telewizją. Jak się okazuje – nie tylko dla widzów.
Diego Luna, aktor wcielający się w głównego bohatera najnowszego serialu aktorskiego Star Wars, przyznaje bowiem, iż także kręcenie kluczowej sceny z finału sezonu było emocjonalnym wyzwaniem. W wywiadzie udzielonym portalowi Collider ujawnił, jaka scena spowodowała, że nie był w stanie wytrzymać:
„Szedłem pod Ferrix i reżyser odtworzył przemowę Maarvy. Tak więc słuchałem muzyki i potem tych słów. Muzyki jeszcze wcześniej, więc zatrzymajmy się na muzyce. Szedłem pod Ferrix, usłyszałem muzykę i po prostu zacząłem płakać. Nie chciałem, żeby postać w tym momencie płakała. Myślałem »cholera, to nie może się dziać«. Bardzo się wzruszyłem. Tak bardzo. To wiele dla mnie znaczy na osobistym poziomie. Relacja Cassiana i Maarvy – to, jak ona nakierowuje go na prawidłową drogę. To tak mocny element historii Cassiana i samo myślenie o tym mnie wzrusza. Jak dla mnie to najsilniejsza relacja i wyraźnie to przykład Maarvy prowadzi go do wydarzeń z Rogue One. Było bardzo trudno utrzymać emocje w ryzach. Zachować siłę, bo nie chciałem, żeby się złamał w tamtej chwili – to musiało nadejść później. Nie chciałem, aby pękł tam, choć było to niemożliwe.”
Wszystkie odcinki Andora są dostępne na Disney+.
Cassian Andor – figurka Funko POP! w okazyjnej cenie TUTAJ