Star Wars™ Art. Koncepty – recenzja
Album Star Wars Art. Koncepty to najnowsza pozycja z publikowanej pod patronatem George’a Lucasa serii Star Wars Art. Zawiera on obrazy koncepcyjne powstałe na potrzeby filmowej sagi, gier wideo oraz seriali animowanych. Wśród twórców prac zawartych w albumie są artyści, którzy przez ostatnie 40 lat nadawali kształt uniwersum Gwiezdnych wojen, m.in.: Ralph McQuarrie, Joe Johnston, Iain McCaig, Ryan Church, Doug Chiang i Erik Tiemens. Pozycja pojawiła się na polskim rynku za sprawą wydawnictwa AMEET, zaś za przekład odpowiada Marcin Bauer.
![star-wars-art-koncepty](http://rebe1scum.files.wordpress.com/2018/01/star-wars-art-koncepty.jpg?resize=400%2C376)
Swoją przygodę z Konceptami rozpoczynamy od przedmowy, której autorem jest Joe Johnston oraz wprowadzenia autorstwa Douga Chianga. Obaj rysownicy w swoich krótkich wstępach skupiają się na opisaniu dotychczasowych lat spędzonych na kształtowaniu uniwersum Star Wars, po czym możemy przejść do sedna albumu, czyli prac koncepcyjnych.
![Star Wars Koncepty 3](http://rebe1scum.files.wordpress.com/2018/01/star-wars-koncepty-31.jpg?resize=600%2C281)
Już na pierwszy rzut oka widać, że pozycja wykonana została z dbałością o szczegóły. Oprawiono ją w twardą, matową i elegancką okładkę, zaś grafiki wydrukowano na papierze wysokiej klasy. Są one przyjemne w dotyku i, co najważniejsze, także dla oka.
Wewnątrz znajdziemy potężną ilość rysunków koncepcyjnych, których w większości przypadków próżno szukać w sieci. Możemy z nich dowiedzieć się m.in. o tym, że wedle pierwotnych koncepcji Hrabia Dooku miał być czterorękim obcym, a w finalnej bitwie kosmicznej Powrotu Jedi miały pojawić się dwie Gwiazdy Śmierci. Album dostarcza nam całej gamy podobnych ciekawostek i smaczków w formie graficznej oraz odkrywa przed nami, jaką technikę malarską bądź rysowniczą zastosowano, by stworzyć dany obraz.
Choć w albumie nie znajdziemy zbyt wielu opisów, mogę Was zapewnić, że samo obejrzenie grafik i przeczytanie krótkich notek, którymi są opatrzone, na zawsze zmieni Waszą percepcję Gwiezdnych Wojen. Ja zyskałem dzięki tej pozycji dużo szerszą perspektywę i zrozumiałem, jak niewiele z tego, co dzieje się podczas procesu produkcyjnego kolejnych filmów gwiezdnej sagi, trafia ostatecznie do odbiorcy w kinie.
![Star Wars Koncepty](http://rebe1scum.files.wordpress.com/2018/01/star-wars-koncepty.jpg?resize=600%2C317)
W kwestii wspomnianych wcześniej opisów jestem niestety rozdarty. Jest ich tu niewiele, co w naszym standardowym systemie punktacji zaniża ogólną ocenę. Uważam, że jest to w tym wyjątkowym przypadku krzywdzące, gdyż w tytułach tego rodzaju siła ciężkości spoczywa na doznaniach wizualnych, a nie opisach. Dlatego też muszę przyznać Konceptom niższą ocenę za niewielką ilość tekstu, co jednak nie powinno nikogo z Was zniechęcać, ponieważ, mimo wszystko, Moc jest silna w tej książce.
Zadając sobie tradycyjne już pytanie o to, czy Star Wars Art. Koncepty jest pozycją wartą zainwestowania zawartości naszego portfela oraz czasu, odpowiem: zdecydowanie tak. Jakość wykonania albumu oraz jego zawartość pozostawiły mnie wyłącznie z pozytywnymi odczuciami.
Autor recenzji: Mikołaj Sałasiński
- Tytuł: „Star Wars Art. Koncepty”
- Autor: Joe Johnston, Doug Chiang
- Tłumaczenie: Marcin Bauer
- Wydawnictwo: AMEET
- Data premiery: 6 października 2017
- Oprawa: twarda
- Ilość stron: 176
Dziękujemy wydawnictwu AMEET za udostępnienie książki do recenzji.
Jeden komentarz