W dzisiejszym wydaniu Kantyny zajmiemy się ciekawymi Easter Eggami, które umieszczono w ostatnim odcinku Rebeliantów zatytułowanym Through Imperial Eyes. Dyrektor kreatywny serialu, Killian Plunkett, zdradził szczegóły dotyczące owych smaczków, pochodzących kolejno z filmów: Indiana Jones, Zemsta Sithów i Przebudzenie Mocy.
1. „It belongs in a museum!”
Pierwszy Easter Egg pojawił się w korytarzu prowadzącym do biura Admirała Thrawna i związany jest z filmem Indiana Jones. Jest nim Święty Graal. Plunkett ujawnia, że Graal został odtworzony w trójwymiarze dzięki modelowi z filmu, który po dziś dzień stoi w holu siedziby Lucasfilm.
2. Nie trać głowy
Kolejny ze smaczków związany jest bezpośrednio z Zemstą Sithów, a jest nim hełm żołnierza klonów, noszący na sobie malunki charakterystyczne dla Komandora Gree, który zwrócił się przeciwko mistrzowi Yodzie podczas wykonywania Rozkazu 66, co skończyło się dla tego pierwszego szybką dekapitacją. Plunkett nie mówi wprost o tym, że hełm należał do Gree, ale malunki są charakterystyczne tylko dla niego i ciężko nam uwierzyć, że możemy tu mieć do czynienia z przypadkiem.
3. Muzyka łagodzi obyczaje
Trzeci i ostatni Easter Egg pochodzi z Przebudzenia Mocy, a pośrednio powiązać go można także z zespołem Beastie Boys, którego fanem jest reżyser VII Epizodu, J.J. Abrams. W biurze Thrawna znajduje się (częściowo ukryta za murem z malunkami Sabine) głowa przedstawiciela rasy Abednedo, pojawiającej się właśnie w najnowszej części sagi Star Wars. Imiona znanych członów tej rasy pochodzą od nazw utworów i albumów wcześniej wspomnianego zespołu:
- Ello Asty = Hello Nasty
- Ilco Munica = Ill Communication
- Oddy Muva = Body Movin’
- Brasmon Kee = Brass Monkey