Gwiezdne wojny już nieraz udowodniły, że w tym uniwersum tak naprawdę nikt nie odchodzi na zawsze. Najnowszym dowodem na potwierdzenie tego zdania jest serial The Book of Boba Fett, którego pierwszy odcinek zadebiutował w minioną środę na Disney+. Korzystając ze sporego zainteresowania nową serią, autorka książki Star Wars: Phasma, Delilah S. Dawson, opublikowała wpis, w którym zapowiedziała, że sama ma pomysł na przywrócenie do świata żywych tytułowego czarnego charakteru.
Odzianą w chromowany pancerz dowódczynię szturmowców spotkał w Ostatnim Jedi podobny los, co bohatera najnowszego serialu, Bobę Fetta. Jedyna różnica była taka, że, w przeciwieństwie do łowcy nagród, Phasma nie skończyła we wnętrznościach Sarlacka, lecz w trzewiach płomieni na pokładzie Supremacy. Jak zdradziła Delilah S. Dawson, jej zdaniem członkini Najwyższego Porządku również zasługuje powrót do Odległej galaktyki – co więcej, ma już nawet pomysł, jak to zrobić.
„Jeśli oglądacie The Book of Boba Fett i chcielibyście, żeby również Kapitan Phasma otrzymała swoją historię, to mam dla was BARDZO DOBRE WIEŚCI.”
W dalszej części twitterowej nitki pisarka bezpośrednio wspomina o posiadaniu zarysu historii, który chce przekazać osobom decyzyjnym, by te podjęły decyzję o ewentualnym zielonym świetlne dla jej pomysłów, jednakże w momencie pisania artykułu wspomniana część wypowiedzi nie jest już dostępna na Twitterze, więc możemy Wam ją jedynie przytoczyć jako cytat.
„(…) Mam przygotowany zarys, jeśli osoby decyzyjne będą chciały reszty historii Phasmy po tym, jak wpadła do ognistej otchłani podczas walki z Finnem. Wiemy, z czego zrobiona jest jej zbroja i wiemy, że jest bezwzględna. Chcę napisać, co robi dalej.”
Wielu widzów po objerzeniu Przebudzenia Mocy i Ostatniego Jedi stwierdziło, że potencjał filmowej wersji Phasmy został zmarnowany – w pierwszym z filmów potraktowana została raczej jako humorystyczny przerywnik, gdy Finn, Han i Chewie zrzucili ją do zsypu na śmieci w Bazie Starkiller, z kolei w Epizodzie VIII pojawiła się na krótko i ponownie przegrała w konfrontacji ze swoim byłym podwładnym. Dość powiedzieć, że antagonistce daleko było do Boby Fetta (z którym twórcy porównywali ją przed premierą pierwszej części trylogii Sequeli), gdyż łowca nagród przynajmniej w Imperium kontratakuje oraz do finału sceny na barce Jabby w Powrocie Jedi sprawiał wrażenie realnego zagrożenia dla bohaterów.
Inaczej ma się sprawa z Kapitan Phasmą w książkach, bowiem jej historia ukazana w powieści pióra Delilah Dawson oceniana jest w dużej mierze pozytywnie. Do wielu czytelników przemówiła przeszłość postaci, ukazująca genezę jej niezwykłej brutalności i bezwzględności. Jeśli zatem mielibyśmy poznawać losy Phasmy po wydarzeniach z The Last Jedi, to na ten moment powieść wydaje się ku temu najodpowiedniejszym medium.