Pod koniec przyszłego roku Lucasfilm zamierza zakończyć kilkuletnią przerwę w ukazywaniu się Gwiezdnych wojen na ekranach kin. W grudniu 2023 zadebiutować ma film Star Wars w reżyserii Taiki Waititiego, który wraz z Krysty Wilson-Cairns (1917, Last Night in Soho) przygotowuje obecnie jego scenariusz. Wciąż nie wiemy, na czym skupiać będzie się najbliższa filmowa historia osadzona bardzo dawno temu w odległej galaktyce, ale za to możemy już przypuszczać… na czym skupiać się nie będzie.
W wywiadzie udzielonym kilka dni temu portalowi Total Film, Taika Waititi zdradził bowiem jaki kierunek chce obrać w powstającym projekcie.
„Uważam, że aby uniwersum Star Wars mogło się rozwijać, musi się rozwijać. Nie sądzę, żeby był jakiś pożytek ze mnie przy filmie, w którym wszystko opierałoby się na »O, jak wspaniale, toż to projekt Sokoła Millennium, a to babcia Chewbacki«. Chcę zrobić coś nowego, stworzyć jakieś nowe postaci, poszerzyć ten świat – w przeciwnym wypadku będzie to bardzo mała historia.”
Jeśli Waititi spełni swoje zamiary, nadchodzący film Star Wars może być dla Lucasfilmu małym przełomem po Trylogii Sequeli, Rogue One i Solo oraz serialach na Disney+, które w coraz większym stopniu opierają się o występy znanych bohaterów.
Według obecnych planów produkcję mamy zobaczyć już 22 grudnia przyszłego roku. Wydaje się to być jednak bardzo bliską datą, tak że niewykluczone, że premiera jeszcze się opóźni.