Pod koniec 2020 roku na liście wielu oficjalnie zapowiedzianych projektów widniał serial Lando. Status tytułu z czasem stawał się jednak coraz bardziej niejasny. Nie otrzymywaliśmy żadnych nowych informacji na jego temat, a wiadomo przecież, jak często Lucasfilm wycofuje się z nawet najhuczniej ogłaszanych planów. W tym tygodniu prace nad projektem potwierdził jednak sam Lando Calrissian.
Donald Glover udzielił dla GQ wywiadu polegającego na omówieniu najważniejszych ról w swojej karierze. Występ w Solo: A Star Wars Story oczywiście znalazł się na liście. Opowiadając o Lando, Glover pozwolił sobie na całkiem obszerną dygresję dotyczącą potencjalnego powrotu do roli.
„Bardzo chętnie ponownie zagrałbym Lando. Wcielanie się w niego to świetna zabawa. Ale musi to być zrobione we właściwy sposób. Czas jest niezwykle cenny. Na przestrzeni ostatnich kilku lat, przez pandemię, wszyscy doświadczyli czasu w sposób skłaniający do refleksji. »Dlaczego coś robię? Powinienem spędzać czas wokół pomarańczy!« Ludzie zdają sobie sprawę, że ich czas jest cenny i ograniczony. Więc nie jestem zainteresowany niczym, co byłoby stratą czasu lub tylko prostym zarobkiem. Znacznie bardziej wolałbym spędzić czas z ludźmi, których towarzystwo lubię. Tak że musi to być właściwa rzecz. I to możliwe. Lando jest kimś, z kim chciałbym przebywać. Prowadzimy rozmowy na ten temat. Tyle mogę powiedzieć, aby Kahtleen Kennedy nie rozpoczęła polowania na mnie.”
Nie wiedzieliśmy, czy serial wciąż powstaje, ale co więcej – bardzo niejasną kwestią był udział Donalda Glovera. Nigdy nie potwierdzono charakteru projektu, a po powrocie Billy’ego Dee Williamsa w Epizodzie IX oraz postępującej niechęci Lucasfilmu względem obsadzania nowych aktorów w rolach znanych postaci można było mieć wątpliwości, czy chodzi o młodego Lando Calrissiana. Glover zdaje się jednak wyjaśniać wszystko – Lando wciąż powstaje i jeśli będzie dobry, aktor z wielką przyjemnością znów zarzuci na plecy pelerynę.