Kiedy w 2015 roku na ekrany kin zmierzało Przebudzenie Mocy, jednym z najczęstszych pytań, jakie zadawali sobie fani Gwiezdnych wojen, prawdopodobnie było „kim jest główna bohaterka filmu?”. Powstało wiele teorii na temat pochodzenia Rey i kwestia była szeroko dyskutowana, aż dwa lata później otrzymaliśmy odpowiedź, według której postać nie wywodziła się z żadnej znanej w uniwersum rodziny. Zmiany w tym temacie naniósł jednak ostatni film trylogii Sequeli, w którym okazało się, iż bohaterka jest wnuczką Imperatora Palpatine’a.
Początkowy plan zakładał jednak, aby pochodzenie Rey naprawdę nie miało związku z jakimikolwiek postaciami, które znaliśmy już z wcześniejszych filmów Sagi. Jak przekazuje autorka Sariah Wilson, w wywiadzie z Daisy Ridley, który przeprowadziła, aktorka przyznała, że tak było i rozumie rozczarowanie zmianą.
„Powiedziałam Daisy Ridley jak bardzo podobała mi się Rey jako nikt, że była silna samodzielnie i że zasmuciło mnie powiązanie jej z Palpatine’em. Odpowiedziała, że też uwielbiała Rey znikąd i że przy pierwszych dwóch filmach »Powiedziano mi, że była nikim, więc tak, całkowicie to rozumiem. Rozumiem to.«.”
Ridley jakiś czas temu ujawniła też, że jednym z wczesnych pomysłów było pokrewieństwo pomiędzy główną bohaterką trylogii Sequeli a Obi-Wanem Kenobim. Ostatecznie porzucono wiele koncepcji, aż uzgodniono, aby postać nie miała związku ze znanymi postaciami jeszcze na etapie realizacji Przebudzenia Mocy. Zmiana, która nastąpiła w The Rise of Skywalker, prawdopodobnie była wynikiem reakcyjnego działania Lucasfilmu i próbą dostosowania się do niezadowolonej części fanów, niezwykle głośnej po premierze The Last Jedi.