Minęły już niemal całe dwa lata od debiutu The Rise of Skywalker na ekranach kin. Dziewiąty epizod sagi Star Wars miał stanowić zarówno jej zwieńczenie, jak i zakończenie rozpoczętej w 2015 nowej, już trzeciej trylogii filmowej. Jak jednak doskonale wiadomo, w świecie Gwiezdnych wojen żadna historia nigdy nie pozostaje ostatecznie zamknięta.
Dlatego też nie powinno dziwić, iż bohaterów, których poznaliśmy na przestrzeni Przebudzenia Mocy, Ostatniego Jedi i Skywalker. Odrodzenie, możemy spotkać jeszcze w przyszłości i nie też powinny dziwić słowa Kathleen Kennedy – prezeski Lucasfilmu – które padły w ostatnim wywiadzie udzielonym magazynowi Empire, a które wyraźnie zapowiadają plany na dalszy rozwój postaci.
„Z całą pewnością nie są to postaci, o których zapomnimy. Będą żyć dalej, o czym dyskutujemy z zespołem kreatywnym.”
O bohaterach trylogii Sequeli zdecydowanie można i być może nawet przydałoby się opowiedzieć coś więcej. Koniec końców niestety część wątków pozostawiała wiele do życzenia, a nawet najbardziej rozwiniętą bohaterkę, Rey, dobrze byłoby zobaczyć w końcu jako postać funkcjonującą na własnych zasadach, na co Epizod IX jedynie wskazał i to dopiero w ostatniej scenie.
Oczywiście nie wiemy, co dokładnie może mieć na myśli Kennedy, a tym bardziej nie wiemy, czy pomysły faktycznie dojdą kiedykolwiek do skutku. Prawdopodobnie jednak ewentualne projekty kontynuujące historie bohaterów Sequeli byłyby już nie produkcjami kinowymi, a serialami kierowanymi na Disney+.
Jeden komentarz