Raptem miesiąc dzieli nas od premiery Obi-Wana Kenobiego, a kampania marketingowa serialu z każdym dniem nabiera większego rozpędu. Na dniach spodziewamy się ujawnienia kolejnego zwiastuna produkcji, a w międzyczasie docierają do nas nieoficjalne doniesienia o nowym bohaterze, jaki ma zostać zaprezentowany w ramach przygód brodatego Jedi.
Poniższe informacje będą zawierały szczegóły fabularne Kenobiego, zatem przestrzegamy przed oczywistymi spoilerami. To ostatni moment, by zrezygnować z czytania, jeśli chcecie podejść do serialu z czystą kartą!
Żeby zanadto się nie powtarzać, zanim zaczniecie czytać o najnowszych doniesieniach, odsyłamy Was do przecieków, które opisywaliśmy kilka miesięcy temu, gdyż są one bezpośrednio powiązane z dzisiejszymi rewelacjami. Odnoszą się do 10-letniej Lei Organy i misji ratunkowej, jaką będzie musiał przeprowadzić główny bohater.
Teraz do rzeczy. Jak ujawnił portal Star Wars News Net, Obi-Wan Kenobi zaprezentuje nową postać poboczną, której rola porównywana jest z podopiecznym Dina Djarina z The Mandalorian – podobnie jak Grogu, bohater ten ma zachwycić widzów swoim uroczym usposobieniem i wyglądem.
Dlaczego ważne jest, abyście wcześniej byli zaznajomieni z plotkami dotyczącymi roli młodej Lei Organy? Ponieważ nowy bohater będzie z nią silnie związany. Będzie to niewielki droid, który ma towarzyszyć Księżniczce na każdym kroku, starając się zapewnić jej bezpieczeństwo. Jak łatwo można się domyślić, nie wyjdzie mu to najlepiej, skoro Obi-Wan w pewnym momencie zostanie zmuszony do ratowania siostry Luke’a Skywalkera.
Poznajemy także kilka detali dotyczących wyglądu wspomnianego droida. Jego charakterystyczne cechy to: zdolność do unoszenia się w powietrzu niczym dron, talerzowy kształt, biało-czerwona kolorystyka oraz napomknięte już urocze usposobienie, przywodzące na myśl Grogu bądź towarzysza Cala Kestisa, droida BD-1.
To jednak nie wszystko, bowiem okazuje się, że bezpośrednią inspiracją dla „latającego spodka” miał stać się mały robot, pojawiający się w klasyku z 1987 roku zatytułowanym Bez baterii nie działa (ang. Batteries Not Included), którego producentką była… tak, zgadliście, obecna szefowa Lucasfilm, Kathleen Kennedy.
Towarzysze ważnych postaci to w zasadzie swoista tradycja Gwiezdnych wojen – Luke miał R2-D2, Han podróżował z Chewbacką, Rey spotkała na na swojej drodze BB-8, a teraz młoda Leia będzie miała własnego „anioła stróża”.
Co sądzicie o nowej postaci? Dajcie znać w komentarzach!
Pierwsze dwa odcinki Star Wars: Obi-Wana Kenobiego zadebiutują na Disney+ 27 maja.