Choć gwiezdowojenne plany Lucasfilmu na najbliższą przyszłość są niesamowicie rozbudowane, fani nie mogą narzekać na nadmiar projektów kierowanych do kin. Na horyzoncie pojawił się oczywiście film rozwijający się pod nadzorem Damona Lindelofa, jednak poza tym wytwórnia wydaje się nieszczególnie zainteresowana nowymi tytułami. Zupełnie inaczej sprawy mają się na streamingu – Disney+ regularnie dostarcza treści z uniwersum Star Wars. Trudno jest jednak nie tęsknić za kinowymi premierami, w związku z czym wiele fanów kieruje swe filmowe nadzieje właśnie ku streamingowej franczyzie The Mandalorian.
Serial wydaje się całkiem solidnym kandydatem do takiego przekształcenia. Przygody Dina Djarina i Grogu w coraz większym stopniu zaczynają podlegać określonej i dość zwartej fabule. Opowieści zaczynają rozbijać się na kilka odnóg, które według zapowiedzi w przyszłości mają skutkować spektakularną kulminacją. Wątki z The Mandalorian, Księgi Boby Fetta, Ahsoki i Skeleton Crew mogłyby doczekać się podsumowania właśnie w formie kinowego widowiska. Ponadto filmowy budżet pozwoliłby jeszcze lepiej wykorzystać nowinki technologiczne, z których bardzo chętnie korzystają twórcy serialowego zakątka świata Star Wars.
Jon Favreau jest tego świadomy. I, jak przyznaje w ostatnim wywiadzie udzielonym Variety, możliwości transmedialnych eksperymentów jak najbardziej istnieją. Jednak przynajmniej na razie cała uwaga skupiona jest na treściach streamingowych. Spytany o perspektywy kinowego projektu związanego z The Mandalorian, filmowiec stwierdził:
„Zawsze jest taka możliwość, gdy ma się dużo postaci i historii, które przemawiają do widzów. Wówczas można korzystać z różnych mediów. Marvel robi to całkiem skutecznie. To tylko kwestia tego, nad czym mamy spędzać czas i na co publika ma apetyt. Z tymi wszystkimi historiami grafik zapełnia się nam tylko poprzez utrzymywanie tego, co robimy teraz.”
Jak na razie zatem nie ma co liczyć na przeniesienie się mandaloriańskiego łowcy nagród i jego zielonego towarzysza na większe ekrany. Skoro jednak „apetyt” publiki odgrywa tu rolę, kto wie, co może przynieść przyszłość. Póki co jednak przed nami premiera 3. sezonu The Mandalorian, od której dzielą nas już tylko dwa tygodnie. Pierwszy odcinek nowej serii zadebiutuje bowiem na Disney+ 1 marca.
