Filmy

Kathleen Kennedy odpowiedzialna za problemy filmu osadzonego po Epizodzie IX

Od miesięcy dochodzą nas wiadomości na temat planów Lucasfilmu, by zrealizować nowy kinowy film Star Wars. Według doniesień akcja projektu ma toczyć się po wydarzeniach z trylogii sequeli. Jego scenarzystami, jak sądziliśmy do niedawna, mieli być Damon Lindelof oraz Justin Britt-Gibson. Opuścili jednak projekt, a zastąpił ich Steven Knight. Takie zawirowania oczywiście nie biorą się znikąd, a według ostatnich informacji kluczową w tym chaosie osobą jest – bez zaskoczeń – Kathleen Kennedy.

Według insidera Jeffa Sneidera, który przeciekami zza kulis podzielił się w podcaście The Hot Mic, zatrudnienie reżyserki Sharmeen Obaid-Chinoy było zaskoczeniem dla scenarzystów. Wytwórnia oczywiście nie ma żadnych większych zobowiązań wobec autorów scenariusza. Jednak dużo wskazuje na to, iż pomysł na film wyszedł od samego Lindelofa, który mógł też oczekiwać stosunkowo decyzyjnego stanowiska producenta lub producenta wykonawczego i nadzorować projekt. Kathleen Kennedy miała zatrudnić Obaid-Chinoy bez konsultacji, co byłoby stanowczym nadwerężeniem zaufania. Ponadto mogło dojść do kreatywnych tarć pomiędzy reżyserką a scenarzystami. Wcześniejsze doniesienia wskazywały, iż również miała brać udział w szlifowaniu scenariusza – w praktyce najwyraźniej przełożyło się to na konflikty. Na skutek tego Lindelof i Britt-Gibson w końcu opuścili projekt.

Kathleen Kennedy miała być gotowa na tę ewentualność, z czego wynika tak błyskawiczny angaż Stevena Knighta. Nowy scenarzysta będzie podobno pracować praktycznie od zera. Źródła sugerują, że szkic oddany przez poprzedni duet nie był dobry, jednak Sneider wskazuje, iż osoby odpowiedzialne za przecieki mogły zostać naprowadzone na taką wersję wydarzeń. Według niego Kennedy jest zdeterminowana, by ukończyć projekt w terminie, gdyż od tego rzekomo zależy jej kontrakt. Podobno jeśli nowy film Star Wars nie ukaże się w grudniu 2025 roku, Kathleen Kennedy straci posadę prezeski Lucasfilmu. W takim wypadku jakikolwiek sygnał potencjalnych zawirowań kreatywnych, a więc możliwych opóźnień, mógłby być powodem, aby bez wahania zakończyć współpracę z Lindelofem.

Oczywiście na przestrzeni ostatnich kilku lat wielokrotnie docierały do nas plotki na temat rzekomego końca kadencji Kathleen Kennedy i żadne z nich nie były prawdziwe. Ale po ostatnich filmowych dokonaniach Lucasfilmu oraz długiej przerwie w produkcji kinowych widowisk, próba wywarcia nacisku, by wytwórnia zrealizowała nowy projekt, wydaje się prawdopodobna. Szczególnie, że doniesienia te zbiegają się z powrotem Boba Igera na stanowisko CEO Disneya oraz jego komentarzami, według których firmie bardzo zależy na obecności Gwiezdnych wojen na wielkich ekranach.

Film Star Wars pisany przez Stevena Knighta i reżyserowany przez Sharmeen Obaid-Chinoy ma trafić na ekrany kin 19 grudnia 2025 roku. Szczegóły przedsięwzięcia poznamy na zbliżającym się Star Wars Celebration.

Podobne posty

Jeden komentarz

  1. najlepiej na szybkości skończyć scenariusz, terminy gonią, nie ma na co czekać!!

    jprl…

    Bob Iger powinien ją zwolnić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Wykryto Adblocka :(

Hej! Nasza strona to owoc pracy pasjonatów, lecz musi się również utrzymać! Działamy głównie dzięki reklamom, które wyświetlamy. Rozważ wyłączenie Adblocka, aby zapewnić nam możliwość dalszego dostarczania ciekawych treści.