Zaledwie kilka dni dzieli nas od premiery kolejnej ważnej produkcji Disney+, Lokiego – trzeciego serialu wyprodukowanego przez Marvel Studios. Jego showrunnerem jest Michael Waldron, twórca, spod którego ręki wyszedł również scenariusz jednego z kolejnych filmów należących do MCU: Doctor Strange in the Multiverse of Madness. Jednak oprócz tego Waldron ma w planach jeszcze przynajmniej jedno bardzo interesujące przedsięwzięcie – kinowy film Star Wars.
Będzie to ponownie projekt, nad którym pracować będzie u boku Kevina Feige – prezesa Marvel Studios, który, jak wiemy już od jakiegoś czasu, ma w niedalekiej przyszłości odstąpić na chwilę superbohaterów i zrealizować produkcję osadzoną bardzo dawno temu w odległej galaktyce. Dla Michaela Waldrona taki angaż jest jak sen na jawie. W ostatnim wywiadzie udzielonym Variety podzielił się swoim entuzjazmem.
„Wiadomo, do czego tu nawiązywałem. Gwiezdne wojny! Indiana Jones! Kathleen Kennedy wyprodukowała tak wiele spośród moich ulubionych filmów. Praca z jednym i drugim to spełnienie marzeń.”
Pisanie scenariusza do filmu Star Wars jest dla Waldrona okazją nawet lepszą niż praca nad dalszym rozwojem MCU, bo choć na przyszłość superbohaterskiego uniwersum ma obecnie ogromny wpływ, to właśnie odległą galaktykę pokochał wcześniej.
„Prawdopodobnie byłem bardziej fanem Gwiezdnych wojen. Miłość do Marvela wzięła się dopiero z filmów.”
Jak Michael Waldron radzi sobie tworząc dla wielkich wytwórni, przekonać będziemy mogli się już niedługo. Loki zadebiutuje na Disney+ w najbliższą środę, natomiast Doctor Strange in the Multiverse of Madness trafi na ekrany kin na początku przyszłego roku. Na gwiezdnowojenną współpracę Waldrona z Kevinem Feige będziemy musieli potem jednak zaczekać trochę dłużej – prawdopodobna data premiery filmu to bowiem grudzień 2027 roku.