![](http://i0.wp.com/rebe1scum.com/wp-content/uploads/2021/03/the-high-republic-show-2-1.jpg?resize=780%2C410&ssl=1)
Lipiec przyniósł nam dwa kolejne zeszyty komiksowe z projektu The High Republic. W serii od wydawnictwa Marvel kontynuujemy arc, który przyniesie istotne rozstrzygnięcia w walce z Drengirami, zaś seria od IDW rozpoczyna nowy arc skupiony do tej pory na mniej istotnych bohaterach, ale sięgając po poruszane już w projekcie motywy. Sprawdźmy zatem, jak prezentują się oba wydania!
![](http://i0.wp.com/rebe1scum.com/wp-content/uploads/2021/07/the-high-republic-adventures-issue-6.jpg?w=400&ssl=1)
Nowy arc i na tapecie bohaterowie, którzy do tej pory pełnili raczej drugoplanowe role – mowa o padawanach Qorcie i Farzali, a także znanej z powieści Into the Dark załodze statku Vessel. Szczególnie ucieszyła mnie ta druga grupa, która została zaprezentowana świetnie i w duchu książki. Trochę więcej problemów mam z Jedi, których charaktery wcześniej nie zostały zbyt mocno zarysowane i na tę chwilę nie wyróżniają się niczym specjalnym. Mam nadzieję, że najbliższe zeszyty posłużą zmianie mojej opinii i będę mógł o nich powiedzieć coś więcej niż to, że od dziecka zapatrzeni są w Jedi z holofilmów i próbują odtworzyć ich wielkość. Całkiem nieźle wypada sama fabuła – wspomniani bohaterowie przybywają w misji dyplomatycznej na Nal Huttę – cel misji jest nieznany, jednak prawdopodobnie związany jest z tymczasowym sojuszem Jedi i Huttów w walce z Drengirami. Jak można się domyślić, spotkanie nie idzie po ich myśli i zostaje zakłócone najpierw przez atak pozostałych na Vessel protagonistów, a potem natarcie wspomnianych Drengirów. Niestety, w tym momencie następuje totalny chaos i śledzenie komiksu staje się nad wyraz uciążliwe. Koniec końców wysłani do negocjacji Farzala i Leox zostają aresztowani i przypuszczalnie w kolejnych zeszytach będziemy obserwować próbę ich odbicia oraz walkę z Drengirami, którzy w tym numerze zniknęli równie szybko, jak się pojawili. Liczę, że Older poprawi nieco chaotyczność scenariusza, bo na papierze wszystko brzmi ciekawie i jest godne rozwinięcia. Co zaskakujące, coraz bardziej przekonuję się do ilustracji, które w tym zeszycie w zasadzie mi nie przeszkadzały.
![](http://i0.wp.com/rebe1scum.com/wp-content/uploads/2021/07/the-high-republic-issue-7.jpg?w=400&ssl=1)
Siódmy zeszyt serii The High Republic od Cavana Scotta utrzymuje wysoki poziom poprzedników. Choć dzieje się nieco na uboczu głównej linii fabularnej całej serii komiksowej, to nadal w centrum wydarzeń jest Keeve Trennis i jej rozwój. Widzimy, że po wydarzeniach z ostatnich zeszytów jej wiara w siebie zostaje zachwiana, a jakby tego było mało, zwieńczona sukcesem próba ratunku Sskeera spod wpływu Drengirów w ostatnim numerze przyczyniła się do tego, że sama Keeve czuje ich oddziaływanie. Narastający w niej mrok staje się źródłem wizji, w których pojawia się między innymi zapowiadany wcześniej Darth Krall – jego pełnoprawny debiut w kanonie jest jak najbardziej udany. Widać, że to zaledwie początek i Sith będzie odgrywał dość istotną rolę w pokonaniu Drengirów i nie będzie tak jednoznacznie złą postacią, jak moglibyśmy sądzić. Dość ciekawy jest też wybór Orly Jareni na tymczasową towarzyszkę Keeve – Orla jest Wayseekerem, Jedi podążającym za głosem Mocy bez przewodnictwa Rady. Ich wzajemna relacja może mieć interesujący i niezwykle ważny wpływ na pełną rozterek Keeve, którą ostatecznie czeka odejście z Zakonu Jedi. Co prawda raczej rychło tej decyzji nie uświadczymy, ale cieszy, że Scott od początku próbuje zarysować pewne wątpliwości w protagonistce. Niepewność podkreśla także bardzo tajemniczy i pełen niepokoju klimat zeszytu, zwieńczony ostatnią stroną. Całkiem nieźle wypadają także rysunki Georgesa Jeanty’ego – nie jest to poziom pierwszych pięciu zeszytów serii, ale to nadal ładny i pełen kolorów komiks.