Przedwczoraj zakończyła się emisja Obi-Wana Kenobiego, w związku z czym powoli zaczynają do nas docierać interesujące informacje zza kulis serialu. W sieci pojawiła się pełna lista rycerzy Jedi, których nazwiska zostały wyryte na ścianie kryjówki buntowników z Jabiim, pomagających ukrywać się zbiegłym użytkownikom Mocy. Okazuje się, że są wśród nich osoby bardzo ważne zarówno dla kanonu, jak i Legend!
Youtuber Kyle Katarn dotarł do notatek produkcyjnych Obi-Wana Kenobiego (podobno uzyskał je prosto z działu kreatywnego Lucasfilmu). Zapiski te zawierają spis wszystkich Jedi, jacy wzmiankowani są pośród ściennych napisów w bazie na Jabiim. Przypomnijmy, że są to osobiste podpisy ocalonych, którzy po wydarzeniach związanych z Rozkazem 66 szmuglowani byli przez organizację The Path.
Część z nazwisk poznaliśmy już wcześniej, bowiem dało się je odczytać bezpośrednio z kadrów 3. i 5. odcinka Kenobiego – wystarczyło przetłumaczyć je z alfabetu aurebesh na nasz (nieco więcej przeczytacie o nich w naszych artykułach ciekawostkowych, tutaj i tutaj). Okazuje się jednak, że listy te były niepełne, a w notatkach znajduje się 16 nazwisk, w tym 2 z kanonu i aż 14 z Legend.
Oto wszystkie nazwiska członków Zakonu, jakie wyryto na ścianie:
Kanon:
Eno Cordova
Cere Junda
Legendy:
Rahm Kota
Fable Astin
Corwin Shelvay
Drun Cairnwick
Qu
Djinn Altis
Tiberus Anderlock
Valin Halcyon
Nichos Marr
Roganda Ismaren
Lo’gaan
Zonder
Ekria
Henry
Jeśli chodzi o kanon, ciekawostką jest pojawienie się dwójki Jedi z Fallen Order. Eno Cordova przewijał się tam w formie hologramów, za sprawą których Cal Kestis pozyskiwał wskazówki potrzebne do odnalezienia holokronu. Cere Junda była z kolei mentorką głównego bohatera. O ile obecność Cere nie stanowi wielkiego zaskoczenia – biorąc pod uwagę, że fabuła Upadłego zakonu rozgrywa się po Zemście Sithów – tak los Eno Cordovy nie był dotąd znany, bowiem nigdy nie pojawił się w ramach gry w fizycznej formie. Teraz już wiemy, że przeżył.
Przejdźmy jednak do postaci z Legend, a konkretnie jednej z nich. Wygląda na to, że dzięki serialowi częścią kanonu stał się Rahm Kota – mistrz Jedi powinien być doskonale znany fanom The Force Unleashed. W czasie Wojen klonów dowodził jednostką stworzoną wyłącznie z ludzi niebędących klonami, dzięki czemu uniknął śmierci podczas Wielkiej Czystki. W latach panowania Palpatine’a aktywnie walczył przeciw siłom Imperium, przez co w końcu został wytropiony przez Galena Marka, zwanego Starkillerem. W wyniku zaciętej walki Kota nieodwracalnie stracił wzrok. Był również jednym z założycieli Sojuszu Rebeliantów.
Oczywiście samo „kanonizowanie” Rahma Koty nie oznacza jeszcze, że kanoniczna stała się jego historia, jednak przynajmniej teraz wiemy, że ta szalenie ciekawa postać istnieje w ramach aktualnej iteracji uniwersum Star Wars. Czas pokaże, jaką część jego historii Lucasfilm zdecyduje się przywrócić.