„The Bad Batch” – 96 ciekawostek z 1. sezonu animacji!

Ord Mantell to kolejna (po Pantorze i Onderonie) znana planeta, na którą trafili członkowie Parszywej zgrai. Spośród wymienionych miejsc ma ona zdecydowanie najdłuższy staż w świecie Gwiezdnych wojen – po raz pierwszy została wspomniana już w Imperium kontratakuje przez Hana Solo, który podczas pobytu na planecie miał kłopoty z nieznanym łowcą nagród. Później lokacja ta wielokrotnie pojawiała się w książkach, komiksach i grach (choćby Shadows of the Empire), ale do niedawna ukazana została tylko w jednej animacji – Forces of Destiny.

W pokoju Cid możemy podziwiać zaskakującą kolekcję wojskowych hełmów. Ścianę zdobi biały hełm klona z 2. fazy, biało-żółty hełm pilota (również 2. fazy) oraz biały hełm mandaloriański.

Zygerrianie powinni być doskonale znani z animowanych Wojen klonów, w których pojawiali się kilkukrotnie, w dodatku często jako łowcy niewolników. Jak widać, upadek Republiki wcale nie zmienił ich przyzwyczajeń. W dodatku nadal latają na brezakach, z których korzystali także we wspomnianej wcześniej animacji.

Muchi nie jest tym samym rancorem, z którym Luke walczy w Powrocie Jedi. Nie zgadza się nie tylko imię – w VI Epizodzie pojawia się Pateesa – ale na dodatek również płeć. Niewykluczone jednak, że Muchi okaże się być matką Pateesy.

Może się to wydawać nieprawdopodobne, ale to dopiero pierwszy występ słynnego majordomusa Jabby w gwiezdnowojennej animacji, choć jego pierwszy model powstał już na potrzeby kinowego filmu Wojny klonów. Głosu Bibowi Fortunie udziela Matthew Wood, który w Mrocznym widmie i The Mandalorian zagrał go także fizycznie.

W kantynie na Ord Mantell możemy zobaczyć wyposażenie wyglądające podobnie do głów droidów z serii IG – dokładnie takie same urządzenia znajdowały się w kantynie w Mos Eisley w Nowej nadziei.

Imię trandoshańskiej informatorki – Cid – jest prawdopodobnie ukłonem w stronę serii gier Final Fantasy. Od dłuższego czasu mamy do czynienia z pewną wymianą kulturową między obiema franczyzami i w grach spod szyldu FF pojawiają się postaci o imionach Wedge czy Biggs. Jak widać, ekipa tworząca The Bad Batch postanowiła zrewanżować się bohaterką noszącą jedno z najpopularniejszych imion ze wspomnianych gier.

Dwójka zielonoskórych niewolników Zygerrian pochodzi z rasy Falleenów – prawdopodobnie najbardziej znanym jej przedstawicielem jest znany z należącej do Legend książki Cienie Imperium książę Xizor. Falleenowie już wielokrotnie pojawiali się w kanonie, włącznie z animacjami – w Wojnach klonów przewodzili oni Czarnemu Słońcu.

W pewnym momencie Wrecker wspomina misję na Kuat. Planeta ta znana jest przede wszystkim ze swoich stoczni i ma za sobą długą historię zarówno w kanonie, jak i Expanded Universe, w którym pojawiała się od 1996 roku.

Jedne z głównych ról w odcinku odegrały siostry Trace i Rafa Martez, które wcześniej mogliśmy poznać w drugim arcu ostatniego sezonu Wojen klonów. Wówczas starały się przeżyć na 1313 poziomie Coruscant, do czasu aż poznały wydaloną z Zakonu Jedi Ahsokę Tano. Razem z nią odbyły misję dla syndykatu Pyke’ów.

Choć może być to zaskakujące, dopiero po raz drugi widzimy na ekranie słynną planetę Korelię. Ojczyzna Hana Solo obecna jest w kanonie na dobrą sprawę od premiery Nowej nadziei, a pierwszego sportretowania doczekała się w 100. zeszycie oryginalnych komiksów Star Wars od wydawnictwa Marvel z 1985 roku. Z kolei po raz pierwszy na ekranach widzieliśmy ją dopiero w spin-offie o początkach słynnego przemytnika.

By uniknąć wykrycia przy podchodzeniu na Korelię, Parszywa zgraja używa sprawdzonego tricku, polegającego na przylgnięciu do innego obiektu – podobny manewr wykonał Han Solo w Epizodzie V i Obi-Wan Kenobi w Epizodzie II.

Wydarzenia z obiektu do rozbiórki droidów mogły przypominać sekwencję z fabryki na Geonosis z Ataku klonów – zwłaszcza działający taśmociąg i zastępy droidów B1 oraz B2. Z kolei droid taktyczny to obiekt doskonale znany przede wszystkim fanom animacji, bowiem wielokrotnie pojawiał się w Wojnach klonów (na potrzeby tego serialu został zresztą stworzony), ale zaliczył też drobny występ w Rebeliantach.

Dość interesująco prezentuje się kwestia droida przebywającego na statku Trace i Rafy. W pierwszej scenie wygląda on identycznie jak R7-A7 – droid Ahsoki, który został zniszczony przez klony w trakcie przeprowadzania Rozkazu 66, co wykluczałoby jego obecność. W kolejnej scenie droid sióstr ma jednak zupełnie inne barwy – biel, zieleń i czerwień zamienił na szarość, czerń i złoto.

Gildia Złomiarzy, zajmująca się wrakami statków i pojazdów trafiających na Braccę, najbardziej jest znana z pojawienia się w grze Jedi: Fallen Order, gdzie to po Rozkazie 66 ukrywał się Cal Kestis. Organizacja powstała w trakcie Wojen klonów i działała wiele lat po ich zakończeniu – aktywna była jeszcze w trakcie konfliktu między Ruchem Oporu a Najwyższym Porządkiem, o czym można przeczytać w książce Resistance Reborn, w której Gildia w ogóle zadebiutowała w kanonie. Warto oczywiście dodać, że sama planeta-złomowisko, na którą trafili członkowie Parszywej zgrai, po raz pierwszy pojawiła się we wspomnianej wyżej grze wideo.

Tajemniczą postacią z hologramu okazał się nie kto inny, tylko sam Kapitan Rex – weteran Wojen klonów i jeden z dowódców Legionu 501. był jednym z głównych bohaterów animacji The Clone Wars, gdzie też przyszło mu po raz pierwszy spotkać Parszywą zgraję. Jak widać, po zakończeniu konfliktu zaczął poszukiwać zbuntowanych klonów, by zdradzić im tajemnicę chipu warunkującego i próbować namówić do walki z Imperium. Jako podstarzały żołnierz wystąpił w Rebeliantach, gdzie dołączył do Sojuszu. Brał udział w walkach o Endor i prawdopodobnie widzimy go na ekranach w Powrocie Jedi.

Przed operacją usunięcia chipa Rex wspomina klona Fivesa, który odkrył cały spisek stojący za Rozkazem 66 i rolą Palpatine’a w konflikcie. Wątek ten był jednym z głównych tematów 6. sezonu Wojen klonów i został krótko przypomniany przy okazji próby wykonania Rozkazu na Ahsoce w 7. sezonie animacji.

Jak się okazuje, Rex zatrzymał Y-winga, którym umknął razem z Ahsoką z rozbijającego się okrętu Tribunal w finałowym odcinku Wojen klonów. Potwierdza to domysły z poprzedniego epizodu, wedle których klon zabrał ze sobą i naprawił zniszczonego astromecha Ahsoki – R7 – i przekazał go siostrom Martez.

Przekąska Mantell Mix, którą zajadają się Wrecker i Omega, wygląda dokładnie tak samo, jak popcorn, który można kupić w sklepiku Kat Saka’s Kettle w parku Galaxy’s Edge.

Na jednym z początkowych ujęć, które przedstawia krajobraz planety Bracca, widoczna jest zezłomowana korweta Hammerhead. Okręty te po raz pierwszy pojawiły się w ramach niekanonicznej gry Knights of the Old Republic, stanowiąc trzon floty Starej Republiki. Do kanonu wprowadzone zostały za sprawą serialu Rebelianci, by później pojawić się w spin-offie Łotr 1. Warto zauważyć, że po raz pierwszy możemy zobaczyć Hammerheada w kanonicznej produkcji rozgrywającej się dużo wcześniej niż serial Rebelianci, co sugeruje, że okręty tego typu były wykorzystywane od dawna.

Ujęcie z korwetą pojawiło się także w odcinku siódmym Parszywej zgrai, lecz postanowiliśmy wspomnieć o nim dopiero teraz.

Podobnie jak w poprzednim epizodzie, raz jeszcze spotykamy członków Gildii Złomiarzy, którzy z ukrycia obserwują bohaterów. Ich czarno-pomarańczowe ubiory zdradzają podobieństwo do poncha, jakie nosił protagonista Jedi: Fallen Order, Cal Kestis, gdy pracował dla Gildii podczas pobytu na Bracce.

W odcinku ósmym potwierdzona została drobna zagadka z poprzedniego. Jak zdradził Tech, monstrum, które wcześniej niemal pożarło Wreckera, to dianoga. Po raz pierwszy stworzenie to spotkaliśmy w Nowej nadziei, gdy Luke, Leia, Han i Chewbacca wpadli do zsypu na pokładzie Gwiazdy Śmierci. Jak widać, dianogi upodobały sobie wszelakiej maści sztuczne konstrukcje, nie tylko te w pełni sprawne.

W pewnym momencie podczas ucieczki przed ścigającym ich Crosshairem, członkowie Oddziału 99 trafiają na pokład artyleryjski zezłomowanego Venatora, po czym używają jednego z dział do odwrócenia uwagi imperialnych klonów. Te same działa i pokład artyleryjski po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć w otwierającej sekwencji Zemsty Sithów, kiedy okręty Republiki prowadziły bliską wymianę ognia z okrętami Separatystów nad Coruscant. Dźwięk, jaki rozległ się podczas wystrzału z działa w ramach animacji, był identyczny jak ten, który możemy usłyszeć w Epizodzie III.

Treść na wyświetlaczu urządzenia, za pomocą którego Tech przejął kontrolę nad działami, nie jest przypadkowym szlaczkiem. Zapisana jest w gwiezdnowojennym alfabecie Aurebesh, co oczywiście z pewnością zanotowali już co uważniejsi fani.

Komunikat po rozszyfrowaniu brzmi: „Naładowane. Zasilanie awaryjne.”

Można powiedzieć, że plan Crosshaira na wykurzenie Parszywej zgrai z ich kryjówki wypalił mu prosto w twarz (dosłownie i w przenośni). (Anty)bohater nabawił się poważnych poparzeń od uruchomionego silnika Venatora, co skończyło się dla niego koniecznością założenia opatrunków oraz aparatu tlenowego. W ten sposób klon kontynuuje długą tradycję Gwiezdnych wojen, wedle której złoczyńcy w konsekwencji swoich działań (bądź dobrowolnie) korzystają z masek.

Jednym z największych zaskoczeń tego odcinka było pojawienie się słynnego łowcy nagród, Cada Bane’a. Duros powinien być doskonale znany widzom animowanych Wojen klonów, gdzie odegrał dość istotną rolę. Jak się okazuje, został on wysłany, by odzyskać Omegę z rąk Huntera.

Cała scena pojedynku Cada i Huntera wręcz ociekała klimatem spaghetti westernów, stanowiąc nader wyraźne nawiązanie do twórczości Sergio Leone – włoskiego reżysera i scenarzysty, będącego twórcą charakterystycznych cech tego podgatunku kinematografii.

Jedna z ostatnich scen 8. odcinka Parszywej zgrai, podczas której możemy obserwować oczami Huntera ewakuację z planety Bracca, to wyraźne odniesienie do kolejnego klasyka, jednak tym razem z branży gier wideo – mowa oczywiście o Star Wars: Republic Commando. Wizjer dowódcy Oddziału 99 zdradza wiele podobieństw do tego, jaki towarzyszył nam podczas śledzenia przygód Oddziału Delta.